Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Zostanie dopóki mu domku nie znajdziemy.
A przyjedzie późnym wieczorem, bo wtedy pociąg przyjeżdża, bo on podobno z daaaaaaleka jedzie.
Ciekawe czy się dogadamy
Badylek

caldien pisze:Zostanie dopóki mu domku nie znajdziemy.
A przyjedzie późnym wieczorem, bo wtedy pociąg przyjeżdża, bo on podobno z daaaaaaleka jedzie.
Ciekawe czy się dogadamy
Badylek

Pewnie Wam trudno będzie na początku.
Chyba tylko u nas początek mój z Franią trwa i trwa

Fasolka

caldien pisze:Zostanie dopóki mu domku nie znajdziemy.
A przyjedzie późnym wieczorem, bo wtedy pociąg przyjeżdża, bo on podobno z daaaaaaleka jedzie.
Ciekawe czy się dogadamy
Badylek

Tosmy sie wpakowali...
Ja mam rudego plaskatego na stanie :roll:

Mru

Dorota pisze:
caldien pisze:Zostanie dopóki mu domku nie znajdziemy.
A przyjedzie późnym wieczorem, bo wtedy pociąg przyjeżdża, bo on podobno z daaaaaaleka jedzie.
Ciekawe czy się dogadamy
Badylek

Tosmy sie wpakowali...
Ja mam rudego plaskatego na stanie

Mru

Mru,
a co ja mam powiedzieć :roll:

Ptachu ze zgrają tymczasów w domu

Ciężko z takim tymczasem?
Ale jeden, to nie tyle co ma Ptachu, więc pewnie nie będzie tak źle

Badylek

Możecie podpowiedzieć nowicjuszce jak się przygotować na tymczasa :oops:

Duża Badylka

Jak możesz to przygotuj mu w oddzielnym pomieszczeniu miseczki i kuwetę.
Niech trochę pomieszka odizolowany?
Czy ona ma zrobione jakieś badania, chodzi mi o testy na białaczkę itp?

Miseczki i kuwetę mam dla niego, pewnie go na początek w łazience ulokuję, ewentualnie w sypialni...
Nie ma testów na białaczkę, poproszę dziewczynę która go wysyła, żeby zrobiła przy kastracji... Z drugiej strony Badyl też chyba nie ma... Chociaż nie wiem, w DT mieszkał z innymi zwierzakami i kotem, muszę się spytać :roll

Ja tak dla swojego spokoju robiłam przed połączeniem testy.
Moje miały zrobione badania pełne Indexx, tak to się chyba nazywa, wysyłana krew i surowica do Niemiec, teraz raz do roku robię im "zwykłe" badanie krwi, taki wiosenny przegląd kota.

Co do innych rad to musisz na bieżąco obserwować co się będzie działo.
U mnie tylko przy Javce potrzebny był feliway.

Badylkowi badania krwi robiłam namiętnie, jednak testów na choróbska jakoś nie (chociaż myślalam o tym przed, a potem w ferworze wizyty zapominałam :oops:

).
Dziękuję za rady

Zobaczymy, może feliway nie będzie potrzebny :ok:

U nas nowe zawsze mieszkają najpierw w łazience. Z reguły są chore. No i potrzebują spokoju, jak ja po sterylizacji, a nie, żeby ktoś je ganiał. I dostają inne jedzenie, więc nie możemy podjadać sobie z misek.
Z takim gościem łatwo nie jest, bo on jest przerażony, a domownicy nieufni. Ale Duża sobie poradzi.
Inko, pan pastor odpisał naszej dużej, że zgłosi problem ze stroną swojemu administratorowi.
Wymyłam się bardzo dokładnie po śniadanku i zwinęłam na fotelu do spania.
Fasolka

Badylku,
nasz Duża nie wypuszcza tymczasa do nas tak od razu. Najpierw jest zamknięty osobno zazwyczaj w kuchni, ale teraz kuchnie ma do swojej dyspozycji Fiona, która zupełnie nie rozumiem, dlaczego nas boi się :twisted:

Taki kot sobie mieszka osobno i przyzwyczaja się do naszych zapachów, Duża w tym czasie go dolecza, jeśli tego wymaga, odrobacza przynajmniej dwa razy, później robi test i dopiero wtedy wypuszcza. Trochę inaczej jest maluchami, tych nie testuje, bo u tak małych kotów testy mogą wyjść fałszywie.
Ja bardzo lubię wtedy siedzieć pod drzwiami i zaglądać do nowego, jak jest zdrowy to Duża pozwala mi na chwile wchodzić do nówki abym mógł sprawdzić, kto to jest a nówka mogła mnie poznać, odwiedzać nowych możemy tylko ja i Kurczak, bo reszta a głownie Kotek o Bardzo Małym Rozumku - Kratka jak wpadnie do nowego to od razu chce go mordować

Ptachu informujący

Cześć Fasolko, duszno.
Może dzisaj będzie padać.
Haker meteorolog

Fajnie, że pastor odpowiedział, bo już myślałam, że to jakaś podpucha.
Duża Inki

To nie jest podpucha, z pastorem, odpowiedział mi już nawet drugi raz. Napisał o swoich rozległych planach. Chciałabym pomóc, ale nie wiem, jak

Haksiu, duszno, duszno, aż wietrzyłam brzuszek na śpiąco.
Fasolka

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Kto przegląda forum