PAKT CZAROWNIC XXV - Sabat już w sobotę

[Etiopia]

Tu to zaklęcie a właściwie anty zaklęcie :

"Sól tobie w oko, a pomiotło w zęby. Czego dla mnie życzysz, niech do ciebie wróci. Niech tak będzie".

Znikam bo nie ogarniam tej kuwety ........

Hmmmm fajne zaklęcie ale do sprzedaży mieszkania nijak się chyba ma...no bo kogo mam mieć na myśli?

Spróbuj a nóż widelec ktoś wam życzy żeby się nie udało ....

Bolkowo! Objawiłaś się!!!!
Kotko Doroty, ja będę w październiku w Poznaniu na konferencji. Masz ochotę mnie poznać? Ale musisz być bardzo dzielna i nie bać się potworów jeśli się zdecydujesz na tak

Etiopio, czy trzeba mieć to ziele, żeby rzucać twoim zaklęciem czy można bez rośliny?

Ando, Asiu_Siuniu, ja czytam wszystko co piszecie ale sa tematy, jak ten wasz dzisiejszy, które mnie emocjonalnie przerastają. Dlatego teraz też się nie odezwę, bo mam kluchę w gardle.

Nie trzeba mieć ziela

Kurde sikać mi się nie kce to nie zaznaczę

hmmmm

Poprosiłam kota siiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiik

[babajaga]

Kurcze, kotko doroty please! Mogłam lepiej cicho siedzieć

[Etiopia]

Paaaaaaaaaaaaaaaaa

Tylko chrabust i ja .........

[kotka doroty]

Kurcze, kotko doroty please! Mogłam lepiej cicho siedzieć

[jasdor]

Żem dotarła
Fajny dzień nawet sobie był Autko sobie kupiłam - oblewamy Stare, ale dla mnie nowe . No i JEŹDZI
Ale styrana jestem . Zaległości sprzed pół roku nadrobiłam we dwa dni czyli wniosek z tego, że jak się chce to można. Ale na jutro muszę być czyściutka i przejrzysta jak kropelka deszczu.
Kciuki trzymać jutro za mnie , coby mie się karyjera nie zawaliła BĘDZIE SIĘ DZIAŁO
joarkadia - kciuki trzymam od już - a z lipca najlepsze dzieci som. Jakem matka dwojga lipcowych - rzekłam !

Etiopia - Twoje zaklęcie działa na 100 procent.

[AniHili]

Profilaktycznie zarerwujcie sobie czas i kciuki na 7 lipca
Śmieję się z tej daty, bo to jedyna data ktorej nie zapomni tatuś dziecka - w tym dniu sam ma urodziny

A ja jestem z 13 lipca i mam w rodzinie dziecko (dziewczynkę) z 7.07 i jest to dziewczynka nadzwyczaj wrażliwa, mądra i przefajna ogólnie

Bo z lipca to w ogóle fajne ludzie są

[kotka doroty]

No to na dzisiaj koniec wywierania nacisków ale tylko na dzisiaj
Idę spać ,bo jutro pobudka o czwartej rano

Echch,jak mnie się nie chce iść jutro do roboty,normalnie

[babajaga]

Ja też padam na ryjek, bo my dwa dzikusy z TŻ'em w ramach dogrzewania mieszkania upiekliśmy dziś chleb i uwarzyli piwo. Tzn. piwo się warzyło dziś od 14:00 do 21:00 a jutro reszta zabawy. Leje się ze mnie

[Anda]

U nasz jutro Afryka ma być, a w robocie mam suchą saunę normalnie - umrę jutro tam chyba

Joarkadio, Wacława?
Mój senior koci ma na imię Wacław, więc jakby co w prezencie ode mnie masz kota - będzie Ci pasował do córci?? Ma 17 lat i upierdliwy taki się zrobił - chodzi i dziamie non stop. Kcesz?

A jak nie chcesz kota, to nazwij dziewuszkę Wanda albo Anda
Ja rodzona jestem 8 sierpnia i lubię tę datę, a 7 lipca to chyba najszczęśliwszy dzień w roku - powodzenia

[AniHili]

Umiem sobie wyobrazić pieczenie chleba (mniam), ale warzenia piwa już nie... Jak to się robi?
I proszę się nie śmiać, ja jestem ciemna jak najczarniejsza noc bezksiężycowa w sprawach kuchennych

[Anda]

Umiem sobie wyobrazić pieczenie chleba (mniam), ale warzenia piwa już nie... Jak to się robi?
I proszę się nie śmiać, ja jestem ciemna jak najczarniejsza noc bezksiężycowa w sprawach kuchennych

Kupujesz piwo i wlewasz do garnka i warzysz dosypując cynamonu i goździków i kardamonu.
Co nie babojago?

[AniHili]

Umiem sobie wyobrazić pieczenie chleba (mniam), ale warzenia piwa już nie... Jak to się robi?
I proszę się nie śmiać, ja jestem ciemna jak najczarniejsza noc bezksiężycowa w sprawach kuchennych

Kupujesz piwo i wlewasz do garnka i warzysz dosypując cynamonu i goździków i kardamonu.
Co nie babojago?

Przez 7 godzin? Nie no, jeśli to o grzane piwo się rozchodzi to wiem co to, ale mam wrażenie, że to jakieś bardziej zaawansowane czary kuchenne

[babajaga]

Umiem sobie wyobrazić pieczenie chleba (mniam), ale warzenia piwa już nie... Jak to się robi?
I proszę się nie śmiać, ja jestem ciemna jak najczarniejsza noc bezksiężycowa w sprawach kuchennych

Kupujesz piwo i wlewasz do garnka i warzysz dosypując cynamonu i goździków i kardamonu.
Co nie babojago?

No nie. Dz\is warzył się słód z chmielem. Ciągle trzeba było temperatury pilnować a na koniec trzymać wrzące przez godzinę a jutro jakieś specjalne drożdże się dodaje. Potem toto stoi w wielkim fermentorze a potem za dwa, trzy tygodnie się butelkuje i się pije za dwa miesiące około. Robimy pszeniczne piwo.

[Asia_Siunia]

A ja od stycznia byłam przekonana, że to chłopak będzie Nawet ciuszki i wózek pod chłopca kupiłam

I tam ciuszki Dziewczynki są fajniejsze A dla matki mieć córkę, to naprawdę wielki skarb

Popieram - córeczki to najcenniejsze skarby. Ich przynajmniej nie "porwie" jakaś obca baba i nie ograniczy kontaktów z rodzoną matką:wink: . Poza tym mam córcie z 01.01. - też fajna data i będzie zawsze hucznie Sylwestra obchodzić i witać nowy rok no i jest naprawdę wyjątkowym dzieckiem


Jorarkadia - trzymam kciuki! Swoja drogą mam koleżankę, której w ciąży 3 krotnie 3 różnych lekarzy USG robiło i każdy twierdził,że chłop jak dąb. Wiec w 7 miesiącu ciąży zaczęła kompletować wyprawkę w samolociki, misie i oliwkowo-granatowe kolorki. Po ciężkim więc porodzie kiedy z zaciśniętymi jeszcze oczami padła na fotel porodowy po ostatecznym skurczu i poczuła, ze kładą jej maluszka na pierś usłyszała pytanie położnej "jak nazwie pani maluszka?" wyczerpana powiedziała "Marcin", na co położna "Marcin?dla dziewczynki?". W sekundę była już przytomna i przerażona mamrotała, ze to nie jej dziecko!że podmienili!ona miała mieć syna! No i córeczka chodziła do 4 miesiąca w oliwkach,granatach,misiach i samolocikach choć babcie się litowały i kupiły kilka różowych kiecuszek . Poza tym kolor wózka nieważny. kiedy ja swojej kupiłam czarny wózek to usłyszałam pytanie "czy to na wojnę w Iraku?"



dziewczyny bardzo Wam dziękuję za rady odnośnie hospicjum....dzwoniła ciocia -wujek jest w agonii....

[Anda]

Umiem sobie wyobrazić pieczenie chleba (mniam), ale warzenia piwa już nie... Jak to się robi?
I proszę się nie śmiać, ja jestem ciemna jak najczarniejsza noc bezksiężycowa w sprawach kuchennych

Kupujesz piwo i wlewasz do garnka i warzysz dosypując cynamonu i goździków i kardamonu.
Co nie babojago?

No nie. Dz\is warzył się słód z chmielem. Ciągle trzeba było temperatury pilnować a na koniec trzymać wrzące przez godzinę a jutro jakieś specjalne drożdże się dodaje. Potem toto stoi w wielkim fermentorze a potem za dwa, trzy tygodnie się butelkuje i się pije za dwa miesiące około. Robimy pszeniczne piwo.

Mój syn chciał robić.
Czy to trudne?
Napiszesz mi na pw??