Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 07, 2011 20:41 Re: Plamek walczy o życie-POMÓŻ!!!

Teraz Wam opiszę cos pozytywnego.
Jak nieraz przeglądam te posty,to większość jest smutna...i często dotyczy traktowania kota przez człowieka,złego traktowania.
To,czego dowiedziałam się dzisiaj w gabinecie u wet,bardzo mnie podbudowało.
Podczas opatrywania Plamkowych łapek pani doktor opowiedziała mi taką historię:
Niemal regularnie raz na miesiąc odwiedza ją starsze małżeństwo z kotem,który właśnie rozpoczyna 21 ROK ŻYCIA!!!
Nie jest chory,jest po prostu stareńki,trochę przygłuchy,słabszy z racji swojego wieku,ale jak najbardziej funkcjonujący.
Co kilka tygodni,zwłaszcza w okresie upałów,trochę się męczy,pewnie serduszko też już nie pracuje na wysokich obrotach.
Wtedy państwo przywożą kotka do lecznicy i proszą o kroplówkę wspomagającą,witaminy,płaczą nad stołem i błagają panią doktor,żeby mu pomogła.Bardzo kochają tego kota,nie wyobrażają sobie zycia bez niego.
Kotek dostaje kroplówkę,jakąś odżywczą,i dalej nienajgorzej funkcjonuje.A oni są szczęśliwi,że jeszcze nie tym razem...
Wet mówi,że gdyby kot był chory,to zasugerowałaby eutanazję,ale jest zdrowy,tylko słabszy,więc tak naprawdę,to narazie nie ma powodu,żeby go usypiać.Po prostu któregoś dnia spokojnie sobie zaśnie.
Jednak niektórzy potrafią kochać kota :D !
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto cze 07, 2011 20:44 Re: Plamek walczy o życie-POMÓŻ!!!

liszyca pisze:Świetne wieści :1luvu:
Przyłączam się do tłumów żądających zdjęcia. Proszę ucałować Plamka w nos ode mnie, dzielny kotek i jak ładnie się poprawił :)

No skoro tak,to jutro zdjęcia będą :D .Ino,że ja kaleka życiowa,i pewno będę musiała prosić katgral o wstawienie :oops: .
Ania,Plamek ucałowany w nosek i w uszka :1luvu: !
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto cze 07, 2011 20:45 Re: Plamek walczy o życie-POMÓŻ!!!

Małgosiu nie wiem co mi jest, ale umieram...

Dbaj o sobie, bo padniesz jak ja...
najszczesliwsza
 

Post » Wto cze 07, 2011 20:47 Re: Plamek walczy o życie-POMÓŻ!!!

najszczesliwsza pisze:Małgosiu nie wiem co mi jest, ale umieram...

Dbaj o sobie, bo padniesz jak ja...

No co ty,Agata,tak zle jest 8O ?
Ja miałam taką fatalną niedzielę i poniedziałek,dzisiaj też jeszcze nie jest dobrze,ale jakby ku lepszemu idzie.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto cze 07, 2011 20:50 Re: Plamek walczy o życie-POMÓŻ!!!

Moi znajomi mają 18 letniego Maciusia,który jest w tak dobrej formie,że wet pozwala go zabierać na zagraniczne wycieczki.On kocha podróżować i jest szczęśliwy jak tylko wkładają go do autka.I kocha jeść....gotowany bób.Fajny jest.I oni też.Mniłość czyni cuda.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 07, 2011 20:51 Re: Plamek walczy o życie-POMÓŻ!!!

vip0 pisze:Teraz Wam opiszę cos pozytywnego.
Jak nieraz przeglądam te posty,to większość jest smutna...i często dotyczy traktowania kota przez człowieka,złego traktowania.
To,czego dowiedziałam się dzisiaj w gabinecie u wet,bardzo mnie podbudowało.
Podczas opatrywania Plamkowych łapek pani doktor opowiedziała mi taką historię:
Niemal regularnie raz na miesiąc odwiedza ją starsze małżeństwo z kotem,który właśnie rozpoczyna 21 ROK ŻYCIA!!!
Nie jest chory,jest po prostu stareńki,trochę przygłuchy,słabszy z racji swojego wieku,ale jak najbardziej funkcjonujący.
Co kilka tygodni,zwłaszcza w okresie upałów,trochę się męczy,pewnie serduszko też już nie pracuje na wysokich obrotach.
Wtedy państwo przywożą kotka do lecznicy i proszą o kroplówkę wspomagającą,witaminy,płaczą nad stołem i błagają panią doktor,żeby mu pomogła.Bardzo kochają tego kota,nie wyobrażają sobie zycia bez niego.
Kotek dostaje kroplówkę,jakąś odżywczą,i dalej nienajgorzej funkcjonuje.A oni są szczęśliwi,że jeszcze nie tym razem...
Wet mówi,że gdyby kot był chory,to zasugerowałaby eutanazję,ale jest zdrowy,tylko słabszy,więc tak naprawdę,to narazie nie ma powodu,żeby go usypiać.Po prostu któregoś dnia spokojnie sobie zaśnie.
Jednak niektórzy potrafią kochać kota :D !


Bardzo fajna historia...
Są na świecie ludzie, którzy tak potrafią, fakt i aż serce rośnie... :1luvu: Jednak co zrobić, żebyśmy (no powiedzmy tak właśnie, my) przestali być uważani za wariatów, którym kot padł na głowę? Większość świata żyje tak jakoś obok, z racji zawodu mam kontakt z wieloma ludźmi niestety i u większości, w tych wypielęgnowanych mieszkankach i wypielęgnowanych życiach, kot by się po prostu nie zmieścił, nawet jeden. Nie chcieliby nawet o tym słyszeć - może i dobrze?

liszyca

 
Posty: 1063
Od: Pon maja 16, 2011 15:10
Lokalizacja: lubelskie

Post » Wto cze 07, 2011 20:55 Re: Plamek walczy o życie-POMÓŻ!!!

Wiesz...bo taki to meble poniszczy...i dziecko małe udusi.Strrraszny zwierz z takiego kota :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 07, 2011 21:01 Re: Plamek walczy o życie-POMÓŻ!!!

A, mój poprzedni wet ma szesnastolatka. Śliczny, bury kocurek, nie ma chyba połowy zębów albo wcale, jednak poza tym wszystko u niego gra. Co najlepsze, całe życie nie jadł niczego lepszego od whiskasa. Mam nadzieję, że moje stado też tyle przeżyje... niby jedzą lepiej, ale co na nich patrzę, to sobie różne dziwne rzeczy wyobrażam...
Paskudny offtop, nie popatrzycie ze mną? Powrzucałam w mój wątek już trzy kotki i poszukuję rady odnośnie najmniejszego :)

liszyca

 
Posty: 1063
Od: Pon maja 16, 2011 15:10
Lokalizacja: lubelskie

Post » Wto cze 07, 2011 21:02 Re: Plamek walczy o życie-POMÓŻ!!!

A ja myślałam,że mój Wiktor jest stary :D ! Wiktor,sorry,młodzieńcze :lol: .
Pozytywów ciąg dalszy.
Jestem kiedyś z Plamkiem w poczekalni gabinetu-trzeba było troszkę poczekać-,obok mnie siedzi taki pan...no nie chcę skrzywdzić nikogo,z wyglądu przypominał bardzo menela spod sklepu,choć alkoholem broń boże nie smierdział...no i ów pan tulił do piersi rudego kocurka,cały czas go głaskał i przemawiał do niego-"Och ty,no i gdzie ty poszedłeś,łaziłeś gdzieś po krzakach i teraz cię boli".
A potem do mnie-"No widzi pani,ja pracuję długo,więc go wypuszczam,bo jak sam siedzi,to nieszczęśliwy taki jest...i dwa kleszcze przyniósł.Ja zaraz jodyną zasmarowałem i szybko do pani doktor,nie bedę tego sam wyciągał,bo mógłbym mu krzywdę zrobić".
Pani doktor kleszcze wyciagnęła,nawet tych 5 złotych nie chciała,ale pan zapłacił,pięknie dziękował.
Miłe to było bardzo.Może ja tak opisać nie umiem,ale on z taką miłością do tego kociaka przemawiał,a kot w niego jak w obrazek...!
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto cze 07, 2011 21:03 Re: Plamek walczy o życie-POMÓŻ!!!

vip0 pisze:
vailet pisze:vip0,cieszę się bardzo :D wygląda na to że będzie ok.Też się tak cieszyłam jak Ty,choć przez Skypa,ale zawsze :D :ok: Musisz nowe zdjęcia pokazać :piwa: pożycz aparat czy jak.Jestem tak ciekawa jak nie wiem :ok: :kotek: Plamek jak teraz wyglądasz? :D

Dziękuję,vailet :1luvu: ...taka szczęśliwa jestem...a z tym aparatem to już dawno myślałam,tylko koleżanka mojej Roksany ciągle zapomina...moja córka jednak stwierdziła,że jutro to już ją przyciśnie :evil: .A co u twojej ślicznej Bejbi?

Bejbi chce się zabić :( siatka za miękka i od wczoraj by wyleciała z 10 piętra bo chyba ma ruję 8O TŻ męczy się jeszcze by jakoś tą siatkę tak zabezpieczyć by nie dała rady się przecisnąć.Kupiliśmy tanią i sztukuje :evil: Przed chwilą wpadła i już za siatką,ja zawału dostanę 8O A krzyczy jak ją ściągamy z tej siatki :!: Siatka została po Aishy i ona była rozważna,a Bejbi nigdy za mądra nie była.Musi to skończyć dziś bo ona dopiero seans zaczyna.
Niedość że nawrót to jeszcze ruja naraz :x Chyba skoczę z nią bo skąd ja teraz lepszą siatkę za darmo wezmę?
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto cze 07, 2011 21:08 Re: Plamek walczy o życie-POMÓŻ!!!

vip0 pisze:Teraz Wam opiszę cos pozytywnego.
Jak nieraz przeglądam te posty,to większość jest smutna...i często dotyczy traktowania kota przez człowieka,złego traktowania.
To,czego dowiedziałam się dzisiaj w gabinecie u wet,bardzo mnie podbudowało.
Podczas opatrywania Plamkowych łapek pani doktor opowiedziała mi taką historię:
Niemal regularnie raz na miesiąc odwiedza ją starsze małżeństwo z kotem,który właśnie rozpoczyna 21 ROK ŻYCIA!!!
Nie jest chory,jest po prostu stareńki,trochę przygłuchy,słabszy z racji swojego wieku,ale jak najbardziej funkcjonujący.
Co kilka tygodni,zwłaszcza w okresie upałów,trochę się męczy,pewnie serduszko też już nie pracuje na wysokich obrotach.
Wtedy państwo przywożą kotka do lecznicy i proszą o kroplówkę wspomagającą,witaminy,płaczą nad stołem i błagają panią doktor,żeby mu pomogła.Bardzo kochają tego kota,nie wyobrażają sobie zycia bez niego.
Kotek dostaje kroplówkę,jakąś odżywczą,i dalej nienajgorzej funkcjonuje.A oni są szczęśliwi,że jeszcze nie tym razem...
Wet mówi,że gdyby kot był chory,to zasugerowałaby eutanazję,ale jest zdrowy,tylko słabszy,więc tak naprawdę,to narazie nie ma powodu,żeby go usypiać.Po prostu któregoś dnia spokojnie sobie zaśnie.
Jednak niektórzy potrafią kochać kota :D !

Boże jak bym chciała mieć jednego zdrowego kota jak Ci ludzie,pozazdrościć.Tyle lat ja z TŻ-em jestem (już nie liczę :lol: ). :kotek: :1luvu: :1luvu:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto cze 07, 2011 21:17 Re: Plamek walczy o życie-POMÓŻ!!!

vailet pisze:
vip0 pisze:Teraz Wam opiszę cos pozytywnego.
Jak nieraz przeglądam te posty,to większość jest smutna...i często dotyczy traktowania kota przez człowieka,złego traktowania.
To,czego dowiedziałam się dzisiaj w gabinecie u wet,bardzo mnie podbudowało.
Podczas opatrywania Plamkowych łapek pani doktor opowiedziała mi taką historię:
Niemal regularnie raz na miesiąc odwiedza ją starsze małżeństwo z kotem,który właśnie rozpoczyna 21 ROK ŻYCIA!!!
Nie jest chory,jest po prostu stareńki,trochę przygłuchy,słabszy z racji swojego wieku,ale jak najbardziej funkcjonujący.
Co kilka tygodni,zwłaszcza w okresie upałów,trochę się męczy,pewnie serduszko też już nie pracuje na wysokich obrotach.
Wtedy państwo przywożą kotka do lecznicy i proszą o kroplówkę wspomagającą,witaminy,płaczą nad stołem i błagają panią doktor,żeby mu pomogła.Bardzo kochają tego kota,nie wyobrażają sobie zycia bez niego.
Kotek dostaje kroplówkę,jakąś odżywczą,i dalej nienajgorzej funkcjonuje.A oni są szczęśliwi,że jeszcze nie tym razem...
Wet mówi,że gdyby kot był chory,to zasugerowałaby eutanazję,ale jest zdrowy,tylko słabszy,więc tak naprawdę,to narazie nie ma powodu,żeby go usypiać.Po prostu któregoś dnia spokojnie sobie zaśnie.
Jednak niektórzy potrafią kochać kota :D !

Boże jak bym chciała mieć jednego zdrowego kota jak Ci ludzie,pozazdrościć.Tyle lat ja z TŻ-em jestem (już nie liczę :lol: ). :kotek: :1luvu: :1luvu:

To znaczy,że Bejbi szaleje...och,te kocice :( !!!Ja dopóki nie wysterylizowałam Zosi,też miałam niezłą jazdę...próbowała czarować nawet tych moich staruszków-bezjajków :D !
Ale faktycznie,10 piętro to nie żarty.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto cze 07, 2011 21:27 Re: Plamek walczy o życie-POMÓŻ!!!

Cicho sobie podczytuję i bardzo cieszę się Pani Małgosiu, że Plamek na dobrej drodze do zdrowia :) Z opisów jakie Pani tutaj zamieszcza bije dużo pozytywnej energii :D Proszę trzymać tak dalej. A ja kciuki trzymam nieustannie :) :ok: :ok: :ok:
Obrazek

kokocha

 
Posty: 950
Od: Pon maja 23, 2011 9:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 08, 2011 0:23 Re: Plamek walczy o życie-POMÓŻ!!!

Oj, Małgosiu i ja się przyłączam do prośby o zdjęcia.
I cieszą mnie ogromnie postępy Plamusia.
Małgosiu, na pewno wszystko będzie dobrze - a wiesz dlaczego? bo Ty , mimo dramatów, które Cię spotykają, masz w sobie ogromne pokłady optymizmu, wszędzie znajdziesz coś dobrego - ot, choćby te miłe opowiastki. :1luvu: :1luvu:

A w ogóle , dziewczyno, to w przerwach martwienia się o Plamka, pomartw się trochę o siebie, jak z nim lepiej i spi , to Ty tez pośpij, jak padniesz, za przeproszeniem na pysk to mu nie pomożesz :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16664
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 08, 2011 5:19 Re: Plamek walczy o życie-POMÓŻ!!!

no proszę, ja wyszłam już do pracy a tu takie wieści :P
dopiero teraz przeczytałam...
i jak wszyscy, bardzo, bardzo się cieszę :P
mam nadzieję, że z Tobą też lepiej :wink:
teraz mogę się spokojnie zdrzemnąć...
ale :ok: :ok: :ok: trzymam nawet przez sen
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 86 gości