Jarka pisze:A kto ostatnio widział koty w graciarni? Ja co prawda karmię tylko raz w tygodniu i to o dosyć nietypowej porze, ale kiedyś je tam regularnie widywałam, a teraz od jakichś 3-4 tygodni nic.
Ja czasami widuję, ale raczej nie w samej graciarni, tylko na zewnątrz - kiedyś jedna kotka przyszła do graciarni, jak zobaczyła, że tam weszłam - cwana bestia

Innym razem widziałam, jak sobie chodziła koło wagonu.
Może się mylę, ale wydaje mi się, ze one teraz bywają na łączce razem z innymi kotami - kiedyś naliczyłam tam 13 lub 14 kotów, a nie było np. tego starszego Buraska, za to były właśnie takie jak te z graciarni.
Zresztą jak ostatnio wysiadłam z pociągu, to nawet widziałam, jak jeden z kotów szedł z kierunku graciarni i przez furtkę podszedł na łączkę, tylko z daleka raczej wyglądał na tego białego kocurka...
come-here pisze:Witam wszystkich, zaznaczam wątek.
Przez 2 miesiące byłam DT dla Tymonka i Sasanki

witamy
