Jak sypia gruby kot- The Demolition team :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 06, 2011 17:22 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

urwiniu pisze: -Nieodpowiedzialna Duża niedokładnie zamknęła klatkę i Bolek sobie wyszedł
+wyszedł jedynie do szafy,nie znacząc terenu i sikając do kuwety


Bolek, Ty jesteś dobrze wychowanym kotem.
Z szacunkiem,
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon cze 06, 2011 20:15 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Poszłam za wskazówką smakołyków i kupiłam Bolkowi wołowinkę, no Rych Oprych i Blondyn też się załapali :) Boluś opylił całkiem sporo i zmęczony jedzeniem udał się na zasłużony odpoczynek. Jutro pobieramy krew i zobaczymy jak dalej będzie szło. Oby jak najlepiej. Mam tez nadzieję, że jutro TygRyszardowe wyniki już będą jako że tydzień minął.
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Wto cze 07, 2011 4:48 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

urwiniu pisze:Poszłam za wskazówką smakołyków i kupiłam Bolkowi wołowinkę, no Rych Oprych i Blondyn też się załapali :) Boluś opylił całkiem sporo i zmęczony jedzeniem udał się na zasłużony odpoczynek. Jutro pobieramy krew i zobaczymy jak dalej będzie szło. Oby jak najlepiej. Mam tez nadzieję, że jutro TygRyszardowe wyniki już będą jako że tydzień minął.

TygRysiu, pamiętam o Twoich wynikach. Też lubię wołowinkę, ale duża mi nie daje, bo kiedyś źle się poczułam.
Fasolka

Dzisiaj na podwórku był pan z takim psem, jak Blondyn - to znaczy takim tylko wizualnie, bo jemu ten pan pozwala gonić koty :evil: . Pan zostawił przy kocim schronieniu całą reklamówkę chleba, myślał, że nie widzę. Nie wiem, po co, mógł pokruszyć i rzucić ptakom, gdzieś w oddaleniu od kotów.
Ostatnio edytowano Wto cze 07, 2011 10:40 przez MalgWroclaw, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto cze 07, 2011 10:13 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

MalgWroclaw pisze:
urwiniu pisze:Poszłam za wskazówką smakołyków i kupiłam Bolkowi wołowinkę, no Rych Oprych i Blondyn też się załapali :) Boluś opylił całkiem sporo i zmęczony jedzeniem udał się na zasłużony odpoczynek. Jutro pobieramy krew i zobaczymy jak dalej będzie szło. Oby jak najlepiej. Mam tez nadzieję, że jutro TygRyszardowe wyniki już będą jako że tydzień minął.

TygRysiu, pamiętam o Twoich wynikach. Też lubię wołowinkę, ale duża mi nie daje, bo kiedyś źle się poczułam.
Fasolka

Dzisiaj na podwórku był pan z takim psem, jak Blondyn - to znaczy takim tylko wizualnie, bo jemu ten pan pozwala gonić koty :evil: . Pan zostawił przy kocim schronieniu całą reklamówkę chleba, myślał, że nie widzę. Nie wiem, po co, mógł pokruszyć i rzucić ptakom, gdzieś w oddaleniu od kotów. [/i]


Może myślał głupi, że koty chleb jedzą, jeszcze najpewniej spleśniały albo suchy, phi, głupol. A dUża pozwalała Blondynowi ganiać wiewiórki jak był malutki i teraz zbiera krwawe żniwo dla swoich kolan :twisted: Bo on teraz ponad 41 kg waży (i niby ja gruby jestem) i kiedyś pociągnął Dużą tak, że cytuję "ryjem po ziemi jechała" :twisted: Teraz więc Duża chodzi do parku i odczula psa na wiewiórki, no szkoli go tak jak szkoliła na obojętność na koty, ale podobno gorzej idzie.
TygRych Najedzony
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Wto cze 07, 2011 10:20 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Bolek został u Weta na różne badania. Będzie miał robioną morfologie, biochemię, usg i zobaczymy czy coś pokaże. Jeśli nic nie wyjdzie to upuszczamy krew na zakaźne. Na paskowe testy się zbuntowałam, wyniki wychodzą niejasne często gęsto i bezsensowne wyrzucanie kasy, wolę już te konkretne zrobić, ale muszę pogadać z portfelem, czy stać mnie na to. Przede mną wakacje, więc żadnej pracy dodatkowej nie będzie :( No normalne dylematy karmicielki :twisted: Wyników Rycha jeszcze nie ma, czekamy. Gls paczki nie dostarczył choć na trackingu wyczytałam, że wczoraj w doręczeniu była (w doręczeniu komu? chorerrrka) :evil:
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Wto cze 07, 2011 10:41 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Biedny Bolek :( :( :( kiedy stamtąd wyjdzie?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto cze 07, 2011 10:46 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Pasibrzucha pisze:Uśmiałam się dziko przy bilansie :ryk:

Ja też

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 07, 2011 10:47 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

A do 19, sąsiadka moja go odbierze, bo ja w robocie będę. Pani wet ma dziś urwanie głowy i te badania byłyby w dużym rozrzucie czasowym i musielibyśmy latać do niej co chwilę, więc lepiej było Bolka zostawić tam :)
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Wto cze 07, 2011 11:01 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Boluś :ok:
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto cze 07, 2011 11:08 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Witaj kochany TygRyszadzie :1luvu: :1luvu: :1luvu: z Blondynem :1luvu: i Dużą :1luvu:
:ok: za najlepsze wyniki trzymamy
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Wto cze 07, 2011 23:27 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

TygRyszard wyniki negatywne i z tego się cieszymy.
Z Bolkiem bardzo źle, wyniki tragedia. Jutro mam spotkanie z panią wet na temat Bolka, gdyż nie ja go dziś odbierałam :( Poza wątrobą i nerami każda jedna wartość z badania krwi poniżej normy, czasem baaardzo poniżej normy :( Eh mój cudny miziak Boluś :( Jest taki słaby, że po klatce się zatacza :( Właśnie zasnął przy drapaniu głośno mrucząc i nawet jak wylazłam z klatki i zamknęłam drzwiczki nadal mruczał. Boluś skarbie walcz!
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Śro cze 08, 2011 0:31 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Bolek, kolego zdrowia życzę ja i moja Duża
Władek pomiziany
Obrazek

kokocha

 
Posty: 950
Od: Pon maja 23, 2011 9:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 08, 2011 4:42 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

urwiniu pisze:TygRyszard wyniki negatywne i z tego się cieszymy.
Z Bolkiem bardzo źle, wyniki tragedia. Jutro mam spotkanie z panią wet na temat Bolka, gdyż nie ja go dziś odbierałam :( Poza wątrobą i nerami każda jedna wartość z badania krwi poniżej normy, czasem baaardzo poniżej normy :( Eh mój cudny miziak Boluś :( Jest taki słaby, że po klatce się zatacza :( Właśnie zasnął przy drapaniu głośno mrucząc i nawet jak wylazłam z klatki i zamknęłam drzwiczki nadal mruczał. Boluś skarbie walcz!

TygRyszard super. Boluś - dobrze, że nerki i wątroba w porządku (tak rozumiem). Resztę szybko doprowadź do normy, Bolusiu.
Też trzymam łapki za Bolka.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro cze 08, 2011 10:11 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Boluś po nocy jeszcze gorzej :( Próbowałam podać conva strzykawką, ale wszystko zostaje w pysiu lub chłopak się krztusi:( Dziś wyszedł napić się wody i nie jest w stanie ustać na łapkach, podwijają mu się, robią się też jakieś dziwne przykurcze w przednich. Wczoraj dostał bodajże tetracyklinę, dziś również i jak "bóg da" to jutro też jeśli zareaguje to będę skakać pod niebiosa, jeśli nie...:( Ja tak uwielbiam tą krówkę. :( :placz:
Ostatnio edytowano Śro cze 08, 2011 20:54 przez urwiniu, łącznie edytowano 1 raz
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Śro cze 08, 2011 10:16 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Bolusiu :( :( :( :(
Trzymaj się bardzo :ok: :ok:
Martwię się okropnie :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości