Haker1 pisze:Mru, a jak Ci Duzi od Miodzia usunęli jego kłaki itp z mieszkania.
Przecież w mieszkaniu i tak zostało sporo jego alergenów.
Haker
Nie mam pojecia.
Bardzo mi go szkoda.
Nie wie, co sie dzieje.
Jest przerazony.
Ale jest grzeczny.
Mru
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Haker1 pisze:Mru, a jak Ci Duzi od Miodzia usunęli jego kłaki itp z mieszkania.
Przecież w mieszkaniu i tak zostało sporo jego alergenów.
Haker
Haker1 pisze:Mru, ja mu sie wcale nie dziwię, że jest przerażony.
Jak ja pojechałem z Duzymi i Pysia nad morze to też byłem przez dwa dni przrażony.
A przecież miałem swoich Dużych i Pysiunię.
Dwa dni siedziałem za kanapą, wychodziłem tylko jak Duża była w pobliżu i do kuwety i sie najeść.
Haker
Haker1 pisze:Fasolko, Pysia nie była przerażona.
Chodziła wszędzie i wąchała, wprawdzie na ugiętych łapkach i czujna bardzo.
Bardzo ja wszytko interesowało, a szczególnie legowisko psa i obcego kota i schody.
Znajomi dużych maja psa ( zabranego ze stacji benzynowej) i kota, który się do nich na ogród wprowadził.
Haker
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, januszek i 1009 gości