Edytka1984 pisze:jestem i ja ...dopiero
ale lepiej późno niż wcale
Witamy i bardzo się cieszymy, że jesteście
A muszę Wam powiedzeć...

Jak udaję kota to Puszan - bej jes bardzo zainteresowany - podchodzi, wącha mi włosy, przechodzi obok bliziutko i wypręża grzbiecik - to co to znaczy, jak ona grzbiecik wypręża i się ociera bokiem? To chyba dobrze? A wczoraj, za przysmakiem z wędzonej szyneczki weszła mi przednimi łapeńkami na kolana

No cóż, łapoczyny są w dalszym ciągu ale mam wrażenie, że z mniejszym przekonaniem. I wczoraj, po tym P. była taka jakaś, no, przymilniejsza to może za duże słowo ale taka łaskawsza... Szukała u mnie pomocy, czy jak?