JaEwka pisze:Agness78 pisze:_leśna_ pisze:Nikt Ci nie da danych
A tego akurat nie rozumiem. Ok. Ochrona danych osobowych ale chyba pracownik schroniska telefon może wykonać?
A jeśli nie, to są wolontariusze którzy współpracują ze schroniskiem, że nie wspomnę o TOZ. Adopcja chyba nie jest po to żeby wydac kota i o nim zapomnieć? Wg mnie z każdym DS przynajmniej raz powinno kontaktować się schronisko, żeby sprawdzić czy kot jest i jak się ma. A maluchy obowiązkowo powinny mieć sprawdzone czy zostaną wysterylizowane. Wystarczyłby np. zapis w umowach że opiekun ma obowiązkowo dostarczyć np. listownie kseroopię wpisu w książeczce zdrowia o sterylizacji do ukończenia 1 roku życia.
Jak schronisko nie ma czasu na taką weryfikację wystarczy podpisać stosowną umowę o współpracy z wolontariuszem i napewno byliby chętni żeby taką weryfikacją się zająć. Pewnie zaraz mi ktoś zarzuci że jestem idealistką.... ale uważam że to naprawdę jest do zrobienia! Może ludzie bardziej świadomie podejmowaliby decyzję o adopcji jak wiedzieliby że muszę wywiązać się z umowy.
Popieram
i ja popieram
