kocie noworodki- jak ratować

» Pt maja 27, 2011 20:41 Re: kocie noworodki- jak ratować

paciaz1993 pisze:Witam witam
Mio i Nucik mieszkają w jednym domku i są już wieeelkie
Kilka dni temu widziałam je, jak bawiły się w swoim ogródku
Moje młodsze tygryski są u mnie, mają dziś 6 tygodni, były już odrobaczane
Ich przyszli właściciele wypytują ciągle kiedy będą mogli odebrać małe

Życzymy im ciagłego stanu zakochania :ok:

Witam! Podłączę się do tematu, nie chcę zakładać nowych. Przepraszam, ale nie mam czasu przeglądać całego wątku (sesja tuż, tuż...).
W skrócie: znajomy znalazł kotkę (wet ocenił na miesiąc i 10 dni). Podobno nie może jeść kurczaka przez następne 2 tygodnie, ale mleko i karme dla kotów już tak... Brzmi trochę dziwnie i nie trzyma się kupy! Mogę prosić o radę osoby, które mają doświadczenie w temacie? Co taki kociak właściwie powienien jeść?

Ekhm. A co by jadła jak by była dzikim kotkiem? Raczej nie karmę, tylko surowe(o, zgrozo! :lol:

) mięso...
To jest naturalne pożywienie kotów, a ponad miesięczny kociak już powinien jeść stałe pokarmy. Więc mięso też, jak najbardziej. I nabiał, czyli jakieś twarożki, jogurty, jajka, i gotowane oraz surowe mięso. Nasze tymczasowe maluchy około 4 tygodnia zaczynają fascynować się jedzeniem dorosłych kotów, czyli właśnie surowym mięsem z kośćmi i dodatkami(koci BARF), ale że jest dla nich za trudne do pogryzienia to dostają posiekane drobno filety z kurczaka, z indyka, czy wołowinę,plus jajka, jogurty i takie tam...suche kocięce dostają rzadko(czyli jak nie mam czasu albo na szybko jak muszą już, już natychmiast coś zjeść :lol:

)

Zastanawialismy się jak to jest ze stałymi pokarmami u takiego malucha, który powinien być jeszcze z mamą (a chyba powinien?).
Czyli taki kociak może jeść i kurczaka, i karmę dla dorosłych kotów (suchą też)? Mleko dla kocich niemowlaków nie jest potrzebne?

kocia mamo, gdzie jesteś
potrzebna Twoja pomoc :kotek:

Kocia mama to ja?? :mrgreen:

Jak tak to się wypowiem, chociaż nie jestem kocim ekspertem

Ja karmiłam moje kociątka mleczkiem z buteleczki, około 4 tygodnia dawałam im raz dziennie jakąś zupkę, czasem mieszałam ją z mleczkiem. Wtedy zaczęłam wprowadzać też mięsko z kurczaka, bardzo drobno posiekane, ale mieszałam je z zupką. Gerberków mi nie chciały jeść, więc zostałam przy zupkach i mięsku, tak jest do dzisiaj. Kotki jedzą zupki, mięsko gotowane z kurczaka i mleczko oczywiście, czasem daje im jakieś kaszki, jak maja dobry dzień to wsuwają

Zapomniałam o nabiale!
Kotki jedzą też twarożek i jogurt 2 razy w tygodni.
Karme dla kociąt również, ale tylko mokrą, czasem zjedzą suchą rozmoczona w mleczku

Hmm kotka, o której jest moja ma ok. 6 tygodni. Doradzacie więc drobno posiekane piersi z kurczaka, trochę mokrej karmy i mleko/jogurt/nabiał od czasu do czasu, z czego 3/4 to mięsko?

no a kto

ekspertem kocim jesteś bo kto wychował 8 malutkich cudaczków

a co tam u wielkoludów :wink:

Mleczko śmiało można a nawet trzeba podawać 2 razy dziennie, mięsko można codziennie, albo co drugi dzień na przemian z mokra karmą, a co 3-5 dni twarożek/jogurt. Ja daję swoim 6- tygodniowym rano i wieczorem mleczko, czasem grysik, albo jakąś kaszkę, w południe posiekane mięsko albo karmę i po południu dostają zupkę. Oczywiście to nie jest reguła, bo ty możesz dawać kociakowi co akurat masz pod ręką, ale staraj się urozmaicać mu dietę, bo to już tygrysiątko prawie

puszatek pisze:no a kto
ekspertem kocim jesteś bo kto wychował 8 malutkich cudaczków
a co tam u wielkoludów

Nie wychowałabym ich bez Waszej pomocy i wsparcia :1luvu:

Kotki smacznie śpią, bo przez cały dzień tak się wyszalały, że nawet filozofom się o tym nie śniło :lol:

Cała jestem podrapana, bo tylko jak wejdę do ich pokoju to wszystkie wyskakują na mnie jak na jakieś drzewko i urządzają sobie wspinaczkę od kolan aż na głowę :mrgreen: