Ta około 11 letnia suczka nie została "odłowiona" z ulicy, jej "pan" przywiązał ją do ogrodzenia i zwyczajnie sobie poszedł. Porzucił zbędny "balast", bo przecież pies jest już wiekowy, jest duży i może już wydatki przewyższają korzyści z jego posiadania. To kolejna ofiara ludzkiej bezduszności, dla której poszukuję pilnie dobrego i pełnego miłości domu. To łagodna dla ludzi olbrzymka, chcąca być w centrum uwagi, podająca łapę na zaczepkę, oby tylko z nią posiedzieć. Jej "pan" zapewne ma już nowego pupila, może młodszego, może mniej kosztownego w utrzymaniu, a może bardziej modnego - kto wie. Wiele z ofiar ludzkiej głupoty i sadyzmu nie udaje się uratować od śmierci pod kołami samochodów, od śmierci z wycieńczenia i głodu bo nie udało się ich odnaleźć przywiązanych w lasach i tu bezsilność nas zabija, ale zróbmy coś dla tych o których losie coś wiemy, które czekają w przytuliskach/schroniskach/domach tymczasowych.
Kontakt: 601-83-96-93, monisg@gazeta.plzdjęcie dodam jutro, na razie można je obejrzeć w ogłoszeniu:
http://www.cafeanimal.pl/ogloszenia/odd ... etra,41008