Królik z niedowładem tylnich łapeki i infekcją Tychy .......

Wieści po wizycie u weta:
wczoraj wieczorem trafiła do mnie z jednego ze sklepów zoologicznych czarna króliczka rasy baran , a dziś byłam z nią u weta :

A króliczka ( nie wiem jak ją nazwać ) ma bardzo silną infekcje , ma wyciek z nosa i kaszle, jest mocno wychudzona , nie wiadomo na jakim tle jest ten niedowład i też trudno powiezieć czy uda sie ją z tego wyciągnąć , ale na szczęście ten niedowład nie powoduje cierpienia , dostała kilka zastrzyków i w piątek też jedziemy ( nie wiem czy uda mi sie załatwić transport )

Jutro odbieram od Justy króliczka, będę na bieżąco informować o stanie zdrowia.

Szukam dla niej DT w Krakowie, żeby miała bliżej do króliczego weta, który specjalizuje się na zajęczakach.

Wiesci od weta :

Byłam z królisią , jest z nią o wiele lepiej , juz mniej sie dusi i co mnie bardzo cieszy i niedowład ustępuje :lol:

, ale co najwazniejsze pojedzie do DT znalezionego przez Kitty27 której bardzo dziękuje :1luvu:

.

Stella ma swój wątek na forum SPK
http://forum.kroliki.net/index.php?topi ... #msg245714

Szukamy dla niej transportu do Krakowa, w krakowskiej lecznicy czekają na Stellę. Po wyleczeniu zostanie przetransportowana do super doświadczonego DT w Warszawie.

Kitty27 bardzo ci dziekuje za przyjęcie Stelli :lol:

Na króliczym forum są zdjecia Stelli, jets już na ogłoszeniu adopcyjnym.

Jest szansa, że jutro pojedzie do Krakowa.

Super , a jak z jej zdrówkiem ?

No lepiej nie jest, ale robię jej inhalację ziołową, kilka razy dziennie ropnie z nosa wyciągam za pomocą gruszki, widać, że lepiej jej się oddycha i nie charczy się tak bardzo. Tylko tyle mogę jej pomóc domowymi sposobami.
Chyba ma świerzba, bo widać jakieś zmiany wewnątrz ucha.

Bidulka mała, taka maleńka, a tyle chorób naraz

Kitty27 pisze:No lepiej nie jest, ale robię jej inhalację ziołową, kilka razy dziennie ropnie z nosa wyciągam za pomocą gruszki, widać, że lepiej jej się oddycha i nie charczy się tak bardzo. Tylko tyle mogę jej pomóc domowymi sposobami.
Chyba ma świerzba, bo widać jakieś zmiany wewnątrz ucha.

Bidulka mała, taka maleńka, a tyle chorób naraz

Boże , i gdyby nie moja znajoma która mi dała o niej znac juz by pewnie nie żyła a umierała by w cierpieniu :cry:

Bardzo ci dziękuje że sie nia zajełas ...

Królisia od poniedziałku jest w krakowskiej lecznicy. Jest diagnozowana i lada chwila ruszymy z leczeniem.

Jestem po rozmowie z wetem i tak:
rtg wykazało znaczną deformację kręgosłupa, który uciska na narządy wewnętrzne. Może to w przyszłości powodować infekcje górnych dróg oddechowych, problemy z jelitami i niedowład łap. Na chwile obecną stan zdrowia Stelli jest dobry. Wycieku z nosa nie ma, ale i tak został pobrany wymaz , w piątek będą wyniki i antybiogram.
Osoba adoptująca Stellę, musi się liczyć z przyszłymi problemami zdrowotnymi królinki. Deformacja kręgosłupa pozwala jednak królince dokazywać i brykać

Oj biedna , a skad to jest , czy to wada genetyczna ?

Prawdopodobnie tak, bo kręgosłup jest pofalowany jak litera s. Przy uszkodzeniu mechanicznym , byłby uszkodzony /pęknięty krąg lub kręgi.

http://tawizja.pl/program,13,210.html

Materiał w 10 minucie

Może niektórzy będą uważali mnie za bezduszną, ale czasem przy takich przypadkach zastanawiam się, jak bardzo można naciągnąć granicę między pomaganiem a przedłużaniem cierpienia...

Królik z niedowładem tylnich łapeki i infekcją Tychy .......

Kto przegląda forum