Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewung pisze:Rano przyszła do łóżka nasza Dyzia. Jak zwykle wlazła pod kołdrę. Potem przyszła Lenka i walnęła się między poduszkami. Oczywiście zaraz rozległy się protesty Dyzi. Ale leżały dalej obie trzeba było tylko pilnować żeby Dyzia Lenki nie widziała. Bo jak wyjrzała spod kołdry to od razu syki i burczenie. Przykryta kołdrą leżała cichutko.
Na śniadanie cała piątka zgodnie zjadły mięska z puchy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, CatnipAnia, Google [Bot], Google Adsense [Bot], luty-1, puszatek, squid i 162 gości