
Dzisiaj jopop z moim TŻ podjęli koleljną nieudaną próbę złapania kotki z kociakiem na Brzeskiej.
Przy okazji zostali zaproszeni przez karmicielkę na Wiosenną.
Efekt - matka z 5 maluchami...
Matka młodziutka, sama niemal jeszcze dzieciakiem jest. Ale zdołała urodzić i odchować tę piątkę, w całkiem niezłym zdrowiu. Jest 2 buro-białych chłopaczków i 3 dziewczynki białe w bure łatki. 2 są bardziej puchate od reszty.