
dobra, dobra. nie obrażę się wyłącznie dlatego, że udało mi się struć i może lepiej, żebym nie kwestowała jutro bladozielona (choć w sumie pasowałoby to do koszulki...)

puszkarki: wymiatacie!

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
_namida_ pisze:Ryfon chyba jednak dostał po oku, bo mruży i łzawi, mam nadzieję, że do jutra przejdzie.
_namida_ pisze:Dziwny po takim czasie wspólnego zamieszkiwania. U mnie często coś przychodzi na balkon i jak dotąd nie było takiej reakcji, najwyżej jakieś burczenie. Boję się, co będzie z Niunią
queen_ink pisze:Nie strasz, mam nadzieję, że to ten obcy kot jakoś nagle wskoczył.
_namida_ pisze:queen_ink pisze:Nie strasz, mam nadzieję, że to ten obcy kot jakoś nagle wskoczył.
Tak nagle, jak moje ciśnienie![]()
Ryfon myje się z sików, idę zajrzeć do Beni.
_namida_ pisze:Ryfon się zestresował, leży plackiem. Benia chce wyjść z pokoju i jest do rany przyłóż
_namida_ pisze:No wystarczy już Katka bez mózgu
_namida_ pisze:Dziwny po takim czasie wspólnego zamieszkiwania. U mnie często coś przychodzi na balkon i jak dotąd nie było takiej reakcji, najwyżej jakieś burczenie. Boję się, co będzie z Niunią
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 84 gości