Przenośnia i Alumn są u mojej koleżanki. Wierzę, że będzie im we trójkę naprawdę dobrze.
Osobiście, jestem zakochana w Alumnie! Jest cudowny, niesamowicie bystry i odważny.

W niespełna 30 minut po przyjściu do domu bezbłędnie trafił do kuwety, potem do miski z chrupkami. ZERO STRESU!
Następnie dał sobie wyczyścić uszka i dupinkę i jeszcze przy tym mruczał!
A na koniec, razem z nieco onieśmieloną i obrażoną po "namaszczeniu" Przenośnią, zainstalowali się w łóżku (w pojemniku na pościel) i poszli spać niemi na prośby o wyjście "na powierzchnię".