Poker walczy o życie-krwotoczne zapalenie dwunastnicy! Pomóż

U mnie Pumek tak się kiedyś jarał :mrgreen:

On uwielbia głaski po brzuszku i też się kilka razy zszokowałam.
Tak samo z Pixelkiem :roll:

A glutka dawaj, skoro w miarę chętnie je, lakcid to chyba też dobry pomysł, możesz mieszać z glutkiem po rozrobieniu.

Pokerku, proszę zdrowieć :ok:

Erin pisze:A glutka dawaj, skoro w miarę chętnie je, lakcid to chyba też dobry pomysł, możesz mieszać z glutkiem po rozrobieniu.

Ciotka .... nie doczytałaś ... :mrgreen:

spitala przed glutkiem w strzykawce tak, że na zakrętach ledwo wyrabia ...I zawsze wie, kiedy idę z glutkiem, mimo że strzykawka schowana ...

Oj, no chętnie je ze strzykawki :wink:

U mnie też czasami takie akcje odchodziły

Jak dziś nasz dzielny Pokerek?

Noc minęła bez pawia... poranny glutek już zapodany ... męczą jakiegoś zwierza na balkonie ...znaczy się robaczka... :mrgreen:

Kochane kociamry :1luvu:

Kciuki nadal bardzo mocne :ok:

katarzyna1207 pisze:Noc minęła bez pawia... poranny glutek już zapodany ... męczą jakiegoś zwierza na balkonie ...znaczy się robaczka...

za Pokerka zawsze trzymam, nawet wtedy kiedy nie mogę na wątek zajrzeć (zwłaszcza wtedy :mrgreen:

)

Dziękujemy za kciuki ... cały czas są potrzebne ... Był mały pawik przed chwilą. ale taki ślinowy bardziej ...czyli śniadanko przeszło dalej ...

Pokerku

Mały śpi (i cała reszta tudzież) ... chyba też się do niego na chwilkę przytulę.... :oops:

jakiś ten dzień bylejaki ...

A ja się zamuliłam tortem urodzinowym taty

ubzdryngoliłam się drinkami i wymiziałam konisie w stajni (i jeden kocio tam był i piesio -też wymiziane). Idę się obżerać sałatką :mrgreen:

Zazdroszczę konisiów -kotów i psów do miziania w domu i okolicy mnóstwo, ale koń

.
A u Pokerka mógł to być efekt męczenia robaczka... Kotori miała kiedyś piękny haft po motylku albo muszce :mrgreen:

Zdrowia dla Pokerka :ok:

i spokoju dla Dużej :ok:

Alienor pisze:A u Pokerka mógł to być efekt męczenia robaczka...

Mam nadzieję ... bo pawia jeszcze puścił Bubencjusz i Parysek ... Chyba męczyły więcej niż jednego roabczka... :mrgreen:

jak się dziś miewa Pokerek?
:ok:

Również podpytam?

Gibutku, super :ok: