Cynamon - ma dom. Wreszcie......:-)

J.D. pisze:No to zabieramy się za Cynamonka ja bardzo lubić ciasteczka z cynamonem

Czarujcie Cynamona czarujcie - szkoda mi Aganez - ona mi zawsze koty na przechowanie brała......teraz sama ma 5 nadliczbowych - czuję się zobowiązana pomóc.....

A tak z rozpędu przespaceruję Cynamona na pierwszą stronę....

No i co z tą adopcją?Zainteresowani są czy się wykruszyli?

kotkins pisze:No i co z tą adopcją?Zainteresowani są czy się wykruszyli?

Na to wygląda........Cynamon ma po prostu zwyczajny i pospolity niefart.

Neigh pisze:
kotkins pisze:No i co z tą adopcją?Zainteresowani są czy się wykruszyli?

Na to wygląda........Cynamon ma po prostu zwyczajny i pospolity niefart.

nie, on po prostu czeka na tego jednego jedynego ludzia

ezzme pisze:
Neigh pisze:
kotkins pisze:No i co z tą adopcją?Zainteresowani są czy się wykruszyli?

Na to wygląda........Cynamon ma po prostu zwyczajny i pospolity niefart.

nie, on po prostu czeka na tego jednego jedynego ludzia

I oby w końcu znalazł......strasznie długo już czeka....dziwne, bo kot piekny jak marzenie.....

Prawdopodobnie jakby był w DT ten dom znalazłby się szybko, a tak... czeka bidulek

Weźmiesz go po Fiodorku?

kotkins pisze:Weźmiesz go po Fiodorku?

Tak jak obiecałam. Jak wrócę z wakacji czyli pod koniec lipca - ale marzę, by ktoś go zabrał wcześniej - w te upały, to tam jest piekło i szatani....

I dokładnie tak - z dt do domu by poszedł w 2 - 3 tygodnie.

Kurcze to MOJA WINA.
Bo jadę na wakacje i nie wezmę Fiedki przedtem...bo tak dla niego lepiej żeby przyzwyczajał się do swoich ludzi a nie zmieniał ich co dwa tygodnie...ale "lepiej" dla jednego to niestety gorzej dla drugiego:((
Fiodor to kot szczególny i musi mieć nas "na pełen etat".

Biedny Cy!

Będę szukała mu domu.
Czy mogłby być wychodzący?

U mnie juz pusto, Cynamon moze jechac, no ale problem z transportem...

Nieeeee dom musi być niewychodzący - kot, który taki szmat czasu mieszkał na strychu.......nie dam do wychodzącego.

Bo to zawsze tak jest, że trzeba wybierać. Coś o tym wiem. Wzięłam kociaki tak? Tyle, ze czasem nie ma wyjścia,

Kotkins nie umartwiaj się - wierzę w przeznaczenie, widać tak ma być po prostu.

Taaak...sztuka wyboru!
Właśnie mój mąż zobaczył niejakiego Jurusia ,niebieskiego bri u którejś z forumowiczek w DT.
Mam nadzieję,że jednak nie w DT ale w DS:)
I zaczyna mowić o dwóch kotach do adopcji...tyle ,że (nasze dwa plus Fiedka) trzy to u nas "masa krytyczna"!
Fiodor i Juruś??

Moje oczy tego nie widzą.

Jak się wejdzie na to forum to się czlowiekowi wydaje ,że powienien wziąść absolutnie WSZYSTKIE koty do adopcji.
Czy tylko ja mam wyrzuty sumienia czy wszyscy tu?
Muszę chyba pogadać z moją koleżanką psychiatrą...

kotkins pisze:Taaak...sztuka wyboru!
Właśnie mój mąż zobaczył niejakiego Jurusia ,niebieskiego bri u którejś z forumowiczek w DT.
Mam nadzieję,że jednak nie w DT ale w DS:)
I zaczyna mowić o dwóch kotach do adopcji...tyle ,że (nasze dwa plus Fiedka) trzy to u nas "masa krytyczna"!
Fiodor i Juruś??

Moje oczy tego nie widzą.

Jak się wejdzie na to forum to się czlowiekowi wydaje ,że powienien wziąść absolutnie WSZYSTKIE koty do adopcji.
Czy tylko ja mam wyrzuty sumienia czy wszyscy tu?
Muszę chyba pogadać z moją koleżanką psychiatrą...

Ja uważam, ze wszystkie powinny u mnie zostać..........na razie oddaję. Jak przestanę - zgłoszę się do psychiatry i wycofam z miau.

To znaczy ja się i tak z Miau wycofam - jeno skończę sprawę strychu. Słowna jestem. Mam dość......serio.

kotkins pisze:Taaak...sztuka wyboru!
Właśnie mój mąż zobaczył niejakiego Jurusia ,niebieskiego bri u którejś z forumowiczek w DT.
Mam nadzieję,że jednak nie w DT ale w DS:)
I zaczyna mowić o dwóch kotach do adopcji...tyle ,że (nasze dwa plus Fiedka) trzy to u nas "masa krytyczna"!
Fiodor i Juruś??

Moje oczy tego nie widzą.

Jak się wejdzie na to forum to się czlowiekowi wydaje ,że powienien wziąść absolutnie WSZYSTKIE koty do adopcji.
Czy tylko ja mam wyrzuty sumienia czy wszyscy tu?
Muszę chyba pogadać z moją koleżanką psychiatrą...

jeśli myślimy o tym samym brytku, to chyba jest DS

więc spokojnie

Cynamon - ma dom. Wreszcie......:-)

Kto przegląda forum