Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 27, 2011 20:31 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Chyba odrobiłam zaległości. :mrgreen:
No poza jednym.
Niektóre wątki, tak zasuwają że jeden dzień nieobecności i ładnych kilka stron czytania.
Po macoszemu potraktowałam wątek dla nerkowców. Coś dziś nie czytam ze zrozumieniem.
Za ciężka lektura.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 27, 2011 20:32 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Szkoda, ze tak wyszło. Miałabyś to już za sobą. a tak kolejny stres, kolejne pakowanie.

Cieszę sie, że spedzasz weekend w domu i miałaś chwilę by do nas wpaść.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 27, 2011 20:42 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Pakowanie częściowo odpada. Większość rzeczy zostawiłam w szpitalu.
Fakt, że będę się znowu denerwować, czy dojadę na czas, czy znów coś się nie popitoli itp. :roll:
Znowu będą mnie kłuć, a ja żyły mam paskudne. Znowu lewa dłoń, która już jest sina i opuchnięta. Nie wiem, gdzie w niej miejsce znajdą. :roll: Chyba między palcami. :ryk:
Ale siedzę sobie z moim dzieckiem i koteczkami, przeglądam miau, obejrzę dziś ulubiony serial więc jest sporo plusów. :mrgreen: :ok:
Kika mówi, że jak jestem w domu to koty są spokojne.
Podobno wczoraj tak wojowały, że spać nie mogła.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 27, 2011 22:26 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Iwonko, jak ja bym chciała we wszystkim znajdować dobre strony z taką łatwością jak Ty to robisz :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 28, 2011 6:27 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Fakt. Cudowna optymistka z tej naszej Iwonki :D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 28, 2011 9:26 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

:ryk: Wszystko ma dobre i złe strony. Tak mi się zdaje. :roll:
Na dodatek nigdy nie jest tak źle, by nie mogło być gorzej i to jest powód do radości. :wink:
A rzeczywistość trzeba akceptować taką jaką jest i nie dywagować jaką mogłaby być. :lol:
Jak widzicie to chyba nie jest optymizm. Jestem raczej osobą pozbawioną złudzeń. :roll:
Hm.... marzeń chyba też nie mam. :roll:
Coś moje rozważania obrały dziwny kierunek. :? Jestem o krok od wniosku, że jestem smutnym człowiekiem! 8O
Toż to bzdura!
Moim zdaniem brak marzeń i złudzeń sprawia, że życie nie może mnie rozczarować, ani niemile zaskoczyć.
Paskudna ze mnie realistka. :twisted:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 28, 2011 10:53 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

życie zawsze może zaskoczyć ;)
ale oby to były same przyjemne niespodzianki :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 28, 2011 13:15 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

:lol: Oby! :ok:
Kotki waśnie wpitoliły doniczkę owsa.
Marny był więc zmieścił im się na jedno posiedzenie.
Zielenina nie podchodzi Astusiowi, a Kaszmir nie może wyjść ze zdziwienia, że koty coś takiego jedzą!
Jak zawsze najaktywniejsi byli Miodzio, Silence i Episia.
Silence nawet próbowała capnąć Miodka w ucho, taka była zachłanna! 8O
Objadły się trawska i teraz śpią aniołeczki. :mrgreen:
A ja sobie siedzę i na nie patrzę. :mrgreen: Każde z nich jest cudem! :1luvu:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 28, 2011 13:19 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

każde stworzenie jest cudem :D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 28, 2011 15:16 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Eeee.... tak daleko, to bym się nie posunęła. :twisted:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 28, 2011 15:24 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

zapomniałam dodać, że w teorii tak jest :twisted: :mrgreen:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 03, 2011 15:25 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

No dobra...
Dość juz tej ciszy :mrgreen:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 03, 2011 15:43 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

No to jestem! :D
Koty po powrocie mnie olały! :ryk:
Ponieważ zrobiły to dosłownie, to zaistnieję na miau po trzecim praniu.
Właśnie skończyło się pierwsze. Któryś kotek nie mógł znieść szpitalnego zapachu do tego stopnia, że zlał się do torby ze szpitalnym ekwipunkiem.
Nie wiem który, bo moją torbą interesowały się wszystkie!!! :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 03, 2011 16:32 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Ciesz, ze nie osyczały i olały właścicielki torby :ok:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 03, 2011 16:36 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Iwonko a jak się czujesz?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, nfd, zuzia115 i 29 gości