uczesałam ,wycalowałam łapeczki,goły brzuszek nosek ,uszka
zawinełam w jego ulubiony kocyk i dałam mu jego piłkę taką miniaturkę piłki nożnej
białą w czarne wzory
no bo przecież Euzebiuszek to imię od piłkarza
Matko jak to boli okrutnie
ale On taki się wydaje rozliuźniony
taki spokojny znowu
Był i nie ma
śpi i już się nie obudzi






Kociamko rozpaczam razem z Tobą bo wiem jak to boli





