Gibutkowo II

Gibutkowa pisze:Mieczysław właśnie jadł z Tatulkiem lody na spółkę - łyżeczkę Miecio, łyżeczkę Tatulek, łyżeczkę Miecio, łyżeczkę Tatulek - oczywiście jedzą z tej samej łyżeczki

Znaczy się z szafki już wylazł :mrgreen:

Ale by pasowali do siebie Wiesz Z Kim ... też przesiaduje w szafce na buty, nauczył już Ekipę przesuwać drzwi ...nawet Bubencjusz próbuje

Kręgosłupa współczuję... przerabiałam w styczniu ... też skończyło się na sterydach ...

katarzyna1207 pisze:
Gibutkowa pisze:Mieczysław właśnie jadł z Tatulkiem lody na spółkę - łyżeczkę Miecio, łyżeczkę Tatulek, łyżeczkę Miecio, łyżeczkę Tatulek - oczywiście jedzą z tej samej łyżeczki

Znaczy się z szafki już wylazł Ale by pasowali do siebie Wiesz Z Kim ... też przesiaduje w szafce na buty, nauczył już Ekipę przesuwać drzwi ...nawet Bubencjusz próbuje
Kręgosłupa współczuję... przerabiałam w styczniu ... też skończyło się na sterydach ...

Z Tym Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać

Nasz Gibutek nam dorasta

Dusia skończyła 3 latka

a dalej jest tak samo stuknięta jak była. A Synuś we wrześniu skończy 2

Dzieci mi rosną

No ładnie... i żadnych życzeń :evil:

życzenia som

niech panna zdrowo się wychowuje i dalej dostarcza tyle radości dumnym Rodzicom :ryk:

wszystkiego naj naj naj :piwa:

Dusia.....tak do mnie też mówią :twisted:

Bo o tej porze to połowa osób już śpi :twisted:

A dla Gibuci sto lat sto lat :piwa:

(eee coś mi się nie che więcej uśmieszków dołączyć)

Edyta... żyjesz??? Czy tak się zjarałaś, że nawet nie piskasz... :mrgreen:

Z pieluszek wyrastaja :-)

))) Oj Gibutek, starzejesz sie, jak i dzieci rosna :-)

Jestem jestem, tylko mocno zarobiona jestem (jak mam weekend "dla siebie" to potem w tygodniu nadrabiam różne sprawy i nie mam chwili żeby zajrzeć, w robocie też nie bardzo bo zmiana serwerów była i zanim się wszystko z Polski i zagranicy przełączy na nowe serwery i poustawia połączenia to jest mega cyrk :roll:

i nawet nie ma czasu w pracy się wysikać

). Także nie wyrabiam na zakrętach chwilowo

Ale żyję, za parę dni się pozbieram z tym całym bajzlem. :ok:

Czy mogę prosić o głos na Skarbonkę w krakvecie?
viewtopic.php?f=1&t=128472

Mruczeńka1981 pisze:Czy mogę prosić o głos na Skarbonkę w krakvecie?
viewtopic.php?f=1&t=128472

Ja już zagłosowałam

Ale prosimy wszystkich przyjaciół o głos :ok:

Skarbonka będzie dzieliła nagrodę wśród wielu beneficjentów :piwa:

Także będzie wielu wygranych a nie tylko jeden :ok:

Duśka mnie wczoraj obwarczała, TŻta też i ugryzła go jak ją wyciągał zza koszyka bo jej musiałam tabletkę dać, a byłam już tak zmęczona, że nie chciało mi się "z kotem kopać" to się TŻtowi dostało

Im starsze to moje damiszcze tym większego bezczela odstawia :twisted:

Gibutkowa pisze:Jestem jestem, tylko mocno zarobiona jestem (jak mam weekend "dla siebie" to potem w tygodniu nadrabiam różne sprawy i nie mam chwili żeby zajrzeć, w robocie też nie bardzo bo zmiana serwerów była i zanim się wszystko z Polski i zagranicy przełączy na nowe serwery i poustawia połączenia to jest mega cyrk i nawet nie ma czasu w pracy się wysikać ). Także nie wyrabiam na zakrętach chwilowo Ale żyję, za parę dni się pozbieram z tym całym bajzlem.

Może i chłodniej będzie to łatwiej ze wszystkim. :ok:

Anna61 pisze:
Gibutkowa pisze:Jestem jestem, tylko mocno zarobiona jestem (jak mam weekend "dla siebie" to potem w tygodniu nadrabiam różne sprawy i nie mam chwili żeby zajrzeć, w robocie też nie bardzo bo zmiana serwerów była i zanim się wszystko z Polski i zagranicy przełączy na nowe serwery i poustawia połączenia to jest mega cyrk i nawet nie ma czasu w pracy się wysikać ). Także nie wyrabiam na zakrętach chwilowo Ale żyję, za parę dni się pozbieram z tym całym bajzlem.

Może i chłodniej będzie to łatwiej ze wszystkim.

Oby, bo już nie wyrabiam z tą pogodą :roll:

I znowu zapomniałam kupić tabletek na usuwanie wody

Gibutkowo II

Kto przegląda forum