TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ. puszka już wyadoptowana.

niebiesko oka jeszcze się leczy ,ale jest już w miarę ok.jeszcze jelitka są nie do końca ładne ale wszystko idzie ku dobremu.
Niestety z Lusią wciąż coś nie tak :cry:

Ta koteczka od początku odstawała od rodzeństwa ,słabo rosła ,gorzej jadła ,ale jadła .
Teraz je kiepsko .
Wetka wymacała bolesną i powiększoną nerkę :cry:

trzeba będzie zrobić morfologię i mocz ,ale to już jak skończymy antybiotyk.
Martwię się.

niebiesko oka-to powinna mieć akrobatka na drugie :lol:

Suczka śilczna :1luvu:

za Lusie.

witam wieczornie

a co tutaj tak cichutko?

Witam kochani ,wróciłam od wetki ,jestem ugotowana ,jak ja nie cierpię upałów :twisted:

Niebiesko oka ma się zdecydowanie lepiej ,Facet niby ok.ale coś nie do końca ,Lusia dziś dostała oprócz serii zastrzyków kroplówkę :cry:

jak nie ruszy mam jej zrobić badania krwi .
Gardło czyste ,brzuszek ok. chuda i nie rośnie ,pogryza troszkę suchego ,conva tylko strzykawką.Kupiłam im conva mokrego i suchego.
Jeszcze nie tak dawno otwierałam 3 saszetki dziennie ,a teraz :cry:

sunia już się do mnie cieszy ,zaczyna normalnieć :piwa:

przed wyjściem do pracy zrobiłam sobie delikatna kolację ,jogurt z truskawkami ,wróciłam gnana smakiem ,a tam nie nic ,Gadzina zeżarł :twisted:

a przecież nie lubi truskawek :evil:

jak wróci z nocy to go nie wpuszczę niech śpi sobie pod drzwiami ,zemsta będzie słodka :mrgreen:

a kociaki chyba lepiej i mała Luśka też ,albo ja już taka zmęczona jestem :roll:

zobaczymy rano. :ok:

dobrej nocki.

Kochani na moim koncie zakwitło prawie 200zł :1luvu:

jutro Lusia będzie miała zrobione badania krwi ,miałam zrobić dziś ,ale nie schowałam jedzenia ,nie byłam pewna czy czegoś nie skubnęła.
Nadal karmię strzykawą i convem .dziś też dostała parę zastrzyków i kroplówkę .

a teraz troszkę narzekania

jestem zmęczona ,wypompowana ,mokra od potu i ciężko się dycha .
no ,ulżyło mi :wink:

WSZYSTKIM DZIECIOM NAJLEPSZEGO :balony:

A TYM CZWORONOŻNYM OBY MNIEJ KĄTÓW OBS.CZYWAŁY :mrgreen:

a ja już nie mam rodziców :cry:

nikt mi nie powie córciu :cry:

fuj fuj zły nastrój idź precz. :!:

dorcia44 pisze:
fuj fuj zły nastrój idź precz.

z poufnych inf uzyskanych wczoraj wiem, ze ten nastrój może poprawić wizyta listonosza

ło matko

to już czekam :mrgreen:

nawet nie muszę czekać ,bo listonoszka chodzi kiedy ja jestem z psami na ogródku :kotek:

i coś czuje ze dupa rośnie ino szum idzie

Jutro Gadzina ma iść z malutką Lusią na pobranie krwi ,na 9 mam nadzieje że wstanie ,bo on będzie po nocy .

nie dość że boję się ciemności to jeszcze panicznie boje się burzy ,a ja dziś dwa w jednym miałam :strach:

Już czerwiec ,za parę dni będę półwieczna :crying:

przyjdziecie do mnie ocierać mi łzy i robić plastykę :?:

Rzeczywiście burza była straszna,
Dorciu jakie półwiecze, przecież Ty jesteś nastolatka :wink:

a kiedy jest Twoje Święto?

kaja888 pisze:Rzeczywiście burza była straszna,
Dorciu jakie półwiecze, przecież Ty jesteś nastolatka a kiedy jest Twoje Święto?

jaka nastolatka
wczoraj miała święto - więc dziecko jest a nie nastolatka

wiesz że nastolatki się buntują i mają fiu bzdziu w głowie ?
więc nie prowokuj dorci

na (o) sto latka :mrgreen:

12 czerwca ,kiedy to zleciało :roll:

Nie udało się pobrać krwi Lusi :cry:

ona mi niknie w oczach ,dostała znów kroplówkę ,wieczorem też na kroplówkę :cry:

jutro na pobranie ,może wtedy się uda .
Jest tak strasznie biedna że serce pęka , a moja bezradność po prostu doprowadza mnie do szału.

Kupsko zrobiła pokazowe ,ale po powrocie od weta rzyg ,jeden ,śliną ,potem sraka bury śluz

..

muszę zabrać tez sunieczkę na oględziny

dość.

dorcia44 pisze:Już czerwiec ,za parę dni będę półwieczna przyjdziecie do mnie ocierać mi łzy i robić plastykę

Nooo ...z żelazkiem na parę przylecę i Ci lifting zrobię

Nie przejmuj się! W końcu życie zaczyna się po piędziesiatce....a jeszcze lepiej po dwóch he he

Najważniejsze jest to co w głowie

A wiadomo że w głowie to fiu bździu

Wanilka ,czymam za słowo :mrgreen:

50 lat ............

wieczorem nie wyrobiła bym się do wetki z Lusią na kroplówkę więc poprosiłam koleżankę z Lusią zabrała i sunię bo kaszle i kaszle więc to nie robale ...
Kusia po tym jak wydaliła ten dziwny szaro bury śluz czuje się lepiej :dance:

jeszcze daleka droga przed nami ,ale juz podjada ,oczka ma większe ,główka nie zwisa ,nie przewraca się ,nawet sama polizała recovery :piwa:

jestem taka szczęśliwa :1luvu:

za to psica ma zapalenie gardła i tchawicy i prawie 40 stopni gorączki .
jak nie urok to..teraz będę z dwojgiem wędrowała codziennie do wetki.
Niebiesko oka zdrowa :ok:

Facio zdrowy :ok:

tylko te wypierdaski :cry:

Będzie dobrze :ok:

dobrej nocki.

Dorcia, chciałabym miec teraz 50:)) A to juz tak dawno było. Już następna cyferka w dziesiątkach przeskoczyła a w głowie dalej fiu bździu. Nie to ważne co na liczniku a to co w głowie.
Byłam teraz na zjeździe klasy mojej starszej siostry. Trzeba było widziec te tańce i zabawy, a maja juz pod siedemdziesiątkę:)

Na pięćdziesiątkę bede Ci życzyć zdrowych zwierzaczków pod opieka, bo z reszta tak czy tak sobie poradzisz dzielna dziewczyno:)

TO JUŻ DWA LATA JAK ODSZEDŁ. puszka już wyadoptowana.

Kto przegląda forum