Julka - KsiĄżniczka na włościach:-).

No wiec tak:

Dziś jest być może najważniejszy dzień w życiu Julki. Nieoceniona Avian ( dzięki Kochana) składa wizytę w przyszłym domu Julki.

Jeśli wszystko będzie na tak ( a głęboko w to wierzę ) w niedzielę o 9.40 równie nieoceniona Arcana ( w pas się kłaniać bedę na Centralnym;-) zawiezie ją do Poznania.

Wprawdzie usiłujemy z Avian zadbać o to, zeby na pusto nie wracała........ale to zupełnie inna historia:-)

Dziewczyny jesteście NIEOCENIONE bardzo, bardzo Wam dziękuję! i razem z Julką jesteśmy dłużniczkami

Cieszyć się nadal zabraniam!!!!!!!! A kciuki baaaaaaaaardzo wskazane.

Kto podczytuje wątek Cynamona to za niego też........( aczkolwiek to by było już zbyt wiele szczęścia!)

Ło jeju

kciuki są

ja się nie cieszę nic

dużo

dla Cynamona też

czy już po wizycie?

ezzme pisze:ja się nie cieszę nic dużo dla Cynamona też
czy już po wizycie?

No siedzę jak na szpilkach i czekam na jakiś znak......

Neigh pisze:
ezzme pisze:ja się nie cieszę nic dużo dla Cynamona też
czy już po wizycie?

No siedzę jak na szpilkach i czekam na jakiś znak......

będzie dobrze :ok:

Neigh pisze:
ezzme pisze:ja się nie cieszę nic dużo dla Cynamona też
czy już po wizycie?

No siedzę jak na szpilkach i czekam na jakiś znak......

my razem z Tobą

Omatko no.... :ok:

Tada da dam........

Otóż......moje drogie koleżanki..........

JULKA W NIEDZIELĘ JEDZIE DO DOMU!!!!!!!!!

Avian zachwycona nowym domem ( tak czułam;-) ) Sama by się do Państwa chętnie wadoptowała......No!

I mi zazdrości - bo sama ma różne koty do adopcji. Rozumiem ją :-)

Kiedyś robiłam przed adopcyjną w sąsiedniej wsi - a koty jechały z Wrocławia chyba - ludzie super - i tak sobie zazdrośnie myślałam ( matuśku mają mnie pod bokiem......to nie mogli do mnie zadzwonić?!).

Nie cieszę się, nie cieszę się, nie cieszę się!!!!!!

Jeszcze nie.

Julka ma jeden ząb czarny - bo dzis się łaskawie znów wygłaskać dała - zabieg porządkowania pyska ją nie minie......Iwan też tak miał.....( Be Iwanowa nowa pani potem zasponsorowała czyszczenie zębów strychowej Heksie - no niestety wszystkie stryszaki wymagają "fluoryzacji" )

Fajnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!( to znaczy tfu niefajnie, niefajnie, nie zapeszac nie zapeszać!)

I tak Wam powiem - za góra 2 miesiące Julka to będzie normalny, super miziasty kot - zobaczycie ( albo ja się Neigh nie nazywam)

Achaś i pragnę dodać, ze kota jest 100% kuwetkowa!

Nic nie zapeszam, kciuki trzymam mocno :ok:

A mówiłam - nie skreślać, nie skreślać :mrgreen:

Szalony Kot pisze:Nic nie zapeszam, kciuki trzymam mocno

A mówiłam - nie skreślać, nie skreślać

Toteż ja nigdy nie skreślam. I wiem, że są na świecie porządni ludzie. Wprawdzie w mniejszości, ale są.

kciuki, kciuki, kciuki :ok:

do niedzieli już niedaleko

J.D. pisze::ok:

A swoją drogą zobacz jak to się ładnie plecie i wiedzie - gdyby nie Twoje wejście na ten wątek, umieszczenie swojego numeru ( awaryjnie) to diabli wiedzą czy coś by z adopcji Julki było.

Ja sobie jeszcze życzę domu dla Cynamona i Romusia.......bym wreszcie miała spokojne wakacje.....Znaczy się pomoc na bieżąco. Nie znoszę zaległości.

Julka - KsiĄżniczka na włościach:-).

Kto przegląda forum