Schronisko KRK - Magda, Gruby, Filip, Muszka w potrzebie...

czy ktoś mógłby skrobnąć parę słów o Zafirze? wrzucimy znów do ogłoszeń

Bardzo proszę o identyfikację:

Obrazek

To są właśnie te dwie bure koteczki z kwarantanny, czekają jeszcze na kastrację.

j3nny pisze:czy ktoś mógłby skrobnąć parę słów o Zafirze? wrzucimy znów do ogłoszeń

ZAFIRA - przepiękna tricolorka, ośmioletnia . Jest wysterylizowana.
Była przez osiem lat rozpieszczaną kotką . Nie wiedziała co to inny kot, nie miała styczności z psami , nie nauczona bycia z dziećmi.
Oddana przez rodzinę po śmierci właścicielki.
Teraz uczy się powoli co to znaczy inny człowiek, nie jej Pani.
Szukamy dla niej domu bez innych zwierząt ,małych dzieci , najlepiej dom z ogrodem.
Zafira chce mieć właściciela na swoich warunkach, chce być głaskana ale tylko wtedy kiedy ona chce.

Może poczekajmy z jej ogłaszaniem , Zafira się cywilizuje ale że jest piękna to przyciaga uwagę wielu ludzi.
To musi być kociarz , który ją zaakceptuje taką jaka jest i da jej dużo czasu .

Zafira mieszkała wcześniej z psem (przez 3 miesiąca u rodziny zmarłej pani)- spokojnym i niekonfliktowym amstaffem, którego non stop atakowała, nie w celu zabawy czy samoobrony tylko po prostu z czystej agresji, mieszkała tez od zawsze z inną kotką, która została u tej rodziny, z Zafirą nie potrafili sobie poradzić, z kotami dogaduje się chyba najlepiej,
po adopcji tj. przez miesiąc mieszkała z psem (owczarek) jak i kotem, z kotem szukała kontaktu, na psa rzucała się z zębami - informacje z pierwszej ręki z obu domów, w których była Zafira

aa Zafira nigdy nie była wybitnie nakolankową kotką, to ta druga kotka była tą milutką, raczej towarzyszyła człowiekowi tak "obok"

Tylko jak oddawali Zafirę do schroniska to żadnych takich informacji nie podawali, Zafira dwa razy zaliczyła obserwację i nie chaciałabym żeby tam trafiła jeszcze raz, bo podrapie lub ugryzie kogoś albo zaatakuje innego kota.. Z głaskaniem bywa różnie a i zdarza się że syczy na inne koty.
Zafira robi postępy w głaskaniu , najbardziej nie lubi jak się ją głaska i dotyka w okolicach brzucha,
dlatego powinna iść do domu bez innych zwierzat, dzieci i najlepiej żeby to był dom wychodzący, bo lubi siedzieć na wybiegu i trawkę.
Może wyznaje zasadę królowa jest jedna, :mrgreen:

nooo to do niej pasuje :lol:

w schronisku niestety nie podali tych informacji, tylko podali na floriańskiej, błąd przepływu informacji

Maurycek jest w magicznym krakowie :ok:

a Grazia chyba pojechała do domu

mk999 pisze:Karat jest w gronie innych kotów, nie przejawia agresji ale syczał na Zdzisia. Zdzisiu to był duży kocur i bił słabszego Eryka .Karat leży sobie w koszyczku na górze półki i ogląda świat ale nie brata się specjalnie
z innymi kotami,. może tego nie umie albo był długo sam.
Czy zaadoptowany zgodzi się z nowymi kotami od razu tego
nikt nie wie, zawsze to dłużej trwa jak jest więcej kotów w domu, bo każdy z kotów inaczej odbiera nowego lakatora.
Maurycy po nim chodził i wskakiwał do jego koszyka ale to jest młodziutki kotek.

kciuki za Karata, niech tym razem ktoś się zakocha na poważnie i oby adopcja doszła do skutku bo kot jest przepiękny :1luvu:

Ale Karat ma już dom.

Proszę o wycofanie z adopcji persiczki Rasty w dniu dzisiejszym nasza
kotka została Warszawianką

Lila_iwa pisze:Ale Karat ma już dom.

bardzo się cieszę :piwa:

tak czasami bywa jak się nie jest na bieżąco i chce się nadrobić zaległości

markopolo00 pisze:Proszę o wycofanie z adopcji persiczki Rasty w dniu dzisiejszym nasza
kotka została Warszawianką

andrzej780 pisze:
Lila_iwa pisze:Ale Karat ma już dom.

bardzo się cieszę
tak czasami bywa jak się nie jest na bieżąco i chce się nadrobić zaległości

dlatego też nalezy sprawdzac tutaj

http://www.schronisko.krakow.pl/index.php?id=14

nie wiem czy było pisane, że Grazia poszła do domu !!!

Schronisko KRK - Magda, Gruby, Filip, Muszka w potrzebie...

Kto przegląda forum