lutra pisze:no, kłopot z nimi jest, jafusia kupiła 6, anna0914, co daje 20. Ja kupiłam pierś indyczą.
w polo markecie na Azorach jeszcze kilka zostało, jak cos...
Sam indyk ale zawsze to mięsko

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
lutra pisze:no, kłopot z nimi jest, jafusia kupiła 6, anna0914, co daje 20. Ja kupiłam pierś indyczą.
Jafusia pisze:lutra pisze:no, kłopot z nimi jest, jafusia kupiła 6, anna0914, co daje 20. Ja kupiłam pierś indyczą.
w polo markecie na Azorach jeszcze kilka zostało, jak cos...
Sam indyk ale zawsze to mięsko
Pasibrzucha pisze:A jakich to dokładnie szukacie? Rozejrzę się po osiedlowych sklepach.
katiaitak pisze:lutra pisze:aha, rano dzwonił do mnie Pan, że chce kota wykastrować, nie wiedział z kim rozmawia, ani w ogóle nic, numer telefonu mój dała mu jakaś klientka, będę wdzięczna za uprzedzanie mnie. kocur pojedzie w pt do lisa zamiast tej koteczki, której Pani nie ma pracy, ale ma wolne tylko piątki. Pani oprócz pracy nie ma też mózgu. Kotka do sterylki ma dwa kociaki ok dwutygodniowe... Co z nimi po sterylce, zapytałam. Pani powiedziała, że w ogóle o tym nie pomyślała. Ale kotka nie dogaduje się z birmańczykiem, a pani nie ma pracy i mózgu. Przeprowadziła się z Kozłówka do nowego domu w XX, pod krakowem i nie ma pracy i mózgu.
Kocham Twoje podejście do ludzi... Wolę nawet nie zastanawiać się jak ciepło o mnie myślałaś wczoraj gdy regularnie przez cały dzień zapychałam Ci komórkę smsami...Przepraszam. Ale to o kota chodziło, więc może wybaczysz.
W sobotę rano mogę pomóc przy wystawie. Długo nie dam rady być, ale, gdyby trzeba było, mogę podjechać samochodem i pomóc przy transporcie, noszeniu, instalowaniu się ze stoiskiem, czy w czymś innym w czym pomoc byłaby potrzebna. Zakładając, że z Giną będzie ok, ale innej możliwości staram się nie brać pod uwagę.
Tweety pisze:katiaitak pisze:lutra pisze:aha, rano dzwonił do mnie Pan, że chce kota wykastrować, nie wiedział z kim rozmawia, ani w ogóle nic, numer telefonu mój dała mu jakaś klientka, będę wdzięczna za uprzedzanie mnie. kocur pojedzie w pt do lisa zamiast tej koteczki, której Pani nie ma pracy, ale ma wolne tylko piątki. Pani oprócz pracy nie ma też mózgu. Kotka do sterylki ma dwa kociaki ok dwutygodniowe... Co z nimi po sterylce, zapytałam. Pani powiedziała, że w ogóle o tym nie pomyślała. Ale kotka nie dogaduje się z birmańczykiem, a pani nie ma pracy i mózgu. Przeprowadziła się z Kozłówka do nowego domu w XX, pod krakowem i nie ma pracy i mózgu.
Kocham Twoje podejście do ludzi... Wolę nawet nie zastanawiać się jak ciepło o mnie myślałaś wczoraj gdy regularnie przez cały dzień zapychałam Ci komórkę smsami...Przepraszam. Ale to o kota chodziło, więc może wybaczysz.
W sobotę rano mogę pomóc przy wystawie. Długo nie dam rady być, ale, gdyby trzeba było, mogę podjechać samochodem i pomóc przy transporcie, noszeniu, instalowaniu się ze stoiskiem, czy w czymś innym w czym pomoc byłaby potrzebna. Zakładając, że z Giną będzie ok, ale innej możliwości staram się nie brać pod uwagę.
dziękiczy jak powiem w piątek wieczór to wystarczy?
_namida_ pisze:Na kociarni ok.
Pan wybrał Cherry. I dał stówkę na koty, żeby było wiadomo, że myśli o nich poważnie. Zaraz przeleję. Jutro jadę na wizytę przedadopcyjną. A potem Pan jeszcze zabezpieczy okno i kota zaweźmie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 48 gości