Wątek dla nerkowców - VI prośba o zamknięcie

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro cze 01, 2011 14:17 Re: Wątek dla nerkowców - VI

pixie65 pisze:
1969ak pisze:Fresenius to jest producent płynów do wlewów.
Jeżeli płynów nie sprzedadzą od ręki w aptece, to bez łaski muszą na receptę, nawet weterynaryjną.

Niezupełnie.
W aptece można kupić tylko NaCl i glukozę.
Pozostałe płyny producenci (Fresenius, Baxter) dostarczają bezpośrednio do lecznic/szpitali itp. ewentualnie do hurtowni weterynaryjnych.
Ale nawet w hurtowni nie udało mi się kupić ringera z mleczanem.

Nie masz racji. Dla mnie apteka sprowadza (i NaCl i płyn ringera) na receptę weterynaryją + zamówienie podstemplowane przez weta.
I bardzo jestem zadowolona bo dostaję w opakowaniach a 250 ml. Może warto dopytać? Bo poczatkowo też miały panie w wptekach watpliwosci, ale okazało zię, że to możliwe.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 01, 2011 14:19 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Znalazłam artykuł na temat powstawania kamieni w układzie moczowym na skutek zakażeń bakteryjnych (u ludzi):
http://www.urologiapolska.pl/artykul.php?481

asfodel

 
Posty: 321
Od: Śro mar 18, 2009 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 01, 2011 14:39 Re: Wątek dla nerkowców - VI

asfodel pisze:Znalazłam artykuł na temat powstawania kamieni w układzie moczowym na skutek zakażeń bakteryjnych (u ludzi):
http://www.urologiapolska.pl/artykul.php?481

Według badań, u kotów związek kamica <=> UTI jest ~5%. (U psów z kolei b. wysoki)
Bakterie produkujące ureazę podwyższają pH moczu.
Jak dla mnie są to wystarczające przesłanki do włączenia antybiotyku w ciemno, gdy nie ma możliwości rozszerzenia diagnostyki. Nie ma co demonizować szkodliwości antybiotyków - jeśłi istnieje UTI, niszczy organizm zdecydowanie bardziej. Zwyczajny szacunek ryzyka.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 01, 2011 14:45 Re: Wątek dla nerkowców - VI

wjwj1 pisze:...
Wyczytałem coś takiego, że 100 ml Ringera zawiera 13 mEq sodu co jest 8 razy dzienne zapotrzebowanie kota. NaCl chyba nawet ciut więcej sodu zawiera.
Nie sprawdzałem tego, i za bardzo nie wnikałem, tak tylko mi się nasunęło.

Za mocno uprościłeś zagadnienie. Stężenie Na w NaCl 0.9 jest ~154mmol/l (chyba), więc mieści się w granicach norm organizmów żywych. Jeśli kot będzie miał więcej sodu w sobie, np. 156mmol/l, wlew soli fizjologicznej obnizy wypadkowe stężenie sodu w kocie. Jeśłi będzie miał mniej, np. 147 mmol/l, wlew podwyższy stężenie sodu w kocie. W obu przypadkach wpływ jest pozytywny.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 01, 2011 15:10 Re: Wątek dla nerkowców - VI

PcimOlki pisze:
wjwj1 pisze:...
Wyczytałem coś takiego, że 100 ml Ringera zawiera 13 mEq sodu co jest 8 razy dzienne zapotrzebowanie kota. NaCl chyba nawet ciut więcej sodu zawiera.
Nie sprawdzałem tego, i za bardzo nie wnikałem, tak tylko mi się nasunęło.

Za mocno uprościłeś zagadnienie. Stężenie Na w NaCl 0.9 jest ~154mmol/l (chyba), więc mieści się w granicach norm organizmów żywych. Jeśli kot będzie miał więcej sodu w sobie, np. 156mmol/l, wlew soli fizjologicznej obnizy wypadkowe stężenie sodu w kocie. Jeśłi będzie miał mniej, np. 147 mmol/l, wlew podwyższy stężenie sodu w kocie. W obu przypadkach wpływ jest pozytywny.


1. Dwa razy mierzyłem NaCl mojej kotce. Miała wyniki 155 i 156. Domniemuje że podanie jakiegokolwiek roztwóru NaCl (w granicach rozsądku) tylko na chwilę zaburzyłoby ten zakres.
2. Nie twierdzę iż te ilości sodu podawane w kroplówkach są jakoś bardzo szkodliwe, w końcu tutaj na miau jest sporo długo kroplówkowanych kotów. Ciekawi mnie jednak jaka jest dokładnie różnica w napojeniu kota czystą wodą doustnie a podaniem roztworów NaCl dożylnie/podskórnie.

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro cze 01, 2011 15:39 Re: Wątek dla nerkowców - VI

wjwj1 pisze:....
1. Dwa razy mierzyłem NaCl mojej kotce. Miała wyniki 155 i 156. Domniemuje że podanie jakiegokolwiek roztwóru NaCl (w granicach rozsądku) tylko na chwilę zaburzyłoby ten zakres.

Całkiem prawdopodobnie. Choć Olkowi Na zleciał ze 159 do 154 od lutego do marca. Trudno jednak się upierać, ze wynika to z podawania kroplówek o obnizonej zawartości Na. (NaCl z glukozą ma Na około 70-80 mmol/l)

wjwj1 pisze:....
2. Nie twierdzę iż te ilości sodu podawane w kroplówkach są jakoś bardzo szkodliwe, w końcu tutaj na miau jest sporo długo kroplówkowanych kotów. Ciekawi mnie jednak jaka jest dokładnie różnica w napojeniu kota czystą wodą doustnie a podaniem roztworów NaCl dożylnie/podskórnie.

Kroplówki muszą być izotoniczne. Płyny wypijane niekoniecznie. Traktując kota jako układ zamknięty, co włożysz, to, różnymi drogami, wyjmiesz. Myśłę, że największy wpływ mają mechanizmy samoregulacji - zrzut nadmiaru sodu w moczu lub retencja przy niedoborze. Jednak jeśłi całkowicie zablokujesz dostęp jakiegoś pierwiaska, samoregulacja skończy się na fizycznych granicach możliwości. Tak przecież regulujemy zawartość fosforu u kotów z zaburzoną jego regulacją - odcinamy dostęp przez wiązanie fosforu wodorotlenkiem glinu, czy innym chemikalium.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 01, 2011 15:53 Re: Wątek dla nerkowców - VI

wjwj1 pisze:Ciekawi mnie jednak jaka jest dokładnie różnica w napojeniu kota czystą wodą doustnie a podaniem roztworów NaCl dożylnie/podskórnie.


Dla mnie główna różnica jest taka, że kroplówki podskórnej nie zwymiotują.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 01, 2011 16:47 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Nie wiem co napisac
teraz to się załamałam juz całkowicie

łapie mnie dziwna choroba ,sama sie słaniam na nogach i ledwo do lecznicy mnie z Ebisiem dowieźli
W sumie to szkoda było stresu dla niego i dla mnie :cry:
pobrano tylko krew na profil nerkowy
nie dostałam próbek do ludzkiego labu
jest mi przykro bo nie otrzymałam nawet innych płynów niż sól fizjologiczna którą w aptece kupię za 3zł
nie załozono wenflonu i tyle
mimo że nalegałam
kreatynina 9,30 mocznik ciągle 300
a nerki duże bo koty tak czasem mają i tyle
i mam nie kombinowac i się nie doszukiwac winy w czymkolwiek z mojej strony
nie dostałam żednych leków ,mam sobie kupic famidynę w aptece,mam podawac codziennie tabletke wit C 8O
i megace na apetyt ,w sumie nie dowiedziałam się ile i jak
no i za tydzień zbadac profil nerkowy
renal strzykawką i poic i chyba czekac na rychły koniec
żałuje że zafundowałam Mu taki ogromny stres bardzo żałuje bo do tego jest upał a teraz i burza idzie a Ebiś jest teraz okropnie zmęczony przez to wszystko

pojechałam z wynikiem do innego weta to mi powiedział
to co usypiamy?z takimi wynikami dziwne że ten kotek jeszcze zyje :cry:
schudł 10dkg

cholera za co ja tyle kasy płacę
za to zeby tylko płaka z bezsilności? :cry:

Jestem kropnie zawiedziona

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro cze 01, 2011 17:39 Re: Wątek dla nerkowców - VI

ja w zasadzie nie mam nic fachowego do dodania tylko chcę kociama napisać, że Cię rozumiem i ściskam . mam kotę w podobnej sytuacji i szlag mnie trafia na to jak lekarze za nas, właścicieli decydują o losie naszych zwierzaków.
Berta leci na kroplówkach dożylnych, dostaje potas i wszystko tak jak zarządziłam, dzięki osobom na tym wątku. Gdyby nie sugestie z wątku nawet alusanu pewnie by nie dostała i nadal dostawałaby catosal zamiast oddzielnie wit B. I to nie dlatego, sądzę, że się nie znają, tylko dlatego że machnęli ręką na kotę. A kota już trochę je , chodzi, gada, popija wodę z ubikatora. Konsultowałam się z dr. Neska ale powiedziała mi, co jasne, że najlepiej jak z kotą przyjadę do niej.
Jutro będę u Katarzyny Lepka, podobno też niegłupia lekarz i ma doświadczenia z nerkowcami a trochę bliżej jest.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro cze 01, 2011 18:45 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Nie wiem, czy wet jako zakład usługowy nie jest zobowiązany do świadczenia usług stricte wymaganych przez zleceniedawcę. Nigdy nie miałem takich problemów - każdy z wetów do którego poszedłem i powiedziałem, że chcę miec krew z kota zapakowaną w stosowny pojemnik, wykonywał zlecenie bez zbędnego gadania. Jak zażyczyłem sobie krew odwirowaną, również problemów mi nie robiono i dostawałem odwirowaną, którą mogłem sobie zanieść do labu nawet następnego dnia. Stąd dla mnie problem z uzyskaniem płatnej usługi od zakładu usługowego jest zupełnie nierzeczywisty. Zlecam pobranie krwi i pobierającemu nic do tego, czy ja sobie tą krew wypiję za rogiem, czy zrobię cokolwiek innego. Nie jego biznes.

W dziwnym miejscu mieszkasz Kociama - ja bym wiał.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 01, 2011 21:06 Re: Wątek dla nerkowców - VI

Proszę, pomóżcie mi tak na szybko, bo nie mam teraz możliwości przebijać się przez wątek.
Złapałam parę godzin temu kotkę, fatalnie wygląda, jest wychudzona, bardzo apatyczna, właściwie to w ogóle się nie rusza. Byłam z nią u weterynarza, ma infekcję górnych dróg oddechowych, została odrobaczona, miała pobraną krew, dostała kroplówkę wzmacniającą i antybiotyk. Właśnie dostałam maila z wynikami - kreatynina 5.8 i mocznik 300. Nie udało mi się już dodzwonić do lecznicy, jutro będę rozmawiać o szczegółach. Ale nie mam pojęcia o co pytać. Powinnam robić jakieś dodatkowe badania? Pomimo tego, że dostała antybiotyk? Czy dopiero po kuracji? Czy mogę jej dzisiaj jeszcze jakoś pomóc, bez konsultacji z weterynarzem? I czy ktoś mógłby mi polecić jakiegoś weterynarza, znającego się na rzeczy, w Poznaniu?
Problem to okazja w przebraniu.

KMagda

 
Posty: 3156
Od: Śro kwi 28, 2010 10:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 01, 2011 21:39 Re: Wątek dla nerkowców - VI

KMagda pisze:Proszę, pomóżcie mi tak na szybko, bo nie mam teraz możliwości przebijać się przez wątek.
Złapałam parę godzin temu kotkę, fatalnie wygląda, jest wychudzona, bardzo apatyczna, właściwie to w ogóle się nie rusza. Byłam z nią u weterynarza, ma infekcję górnych dróg oddechowych, została odrobaczona, miała pobraną krew, dostała kroplówkę wzmacniającą i antybiotyk. Właśnie dostałam maila z wynikami - kreatynina 5.8 i mocznik 300. Nie udało mi się już dodzwonić do lecznicy, jutro będę rozmawiać o szczegółach. Ale nie mam pojęcia o co pytać. Powinnam robić jakieś dodatkowe badania?

Tak. Pierwsza strona wątku. Nie trzeba się przez nic przebijać.
Jeśli kotka sika normalnie, można ją dopajać wodą.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 01, 2011 21:48 Re: Wątek dla nerkowców - VI

PcimOlki pisze:
KMagda pisze:Proszę, pomóżcie mi tak na szybko, bo nie mam teraz możliwości przebijać się przez wątek.
Złapałam parę godzin temu kotkę, fatalnie wygląda, jest wychudzona, bardzo apatyczna, właściwie to w ogóle się nie rusza. Byłam z nią u weterynarza, ma infekcję górnych dróg oddechowych, została odrobaczona, miała pobraną krew, dostała kroplówkę wzmacniającą i antybiotyk. Właśnie dostałam maila z wynikami - kreatynina 5.8 i mocznik 300. Nie udało mi się już dodzwonić do lecznicy, jutro będę rozmawiać o szczegółach. Ale nie mam pojęcia o co pytać. Powinnam robić jakieś dodatkowe badania?

Tak. Pierwsza strona wątku. Nie trzeba się przez nic przebijać.
Jeśli kotka sika normalnie, można ją dopajać wodą.


Dzięki, choć złośliwość zbędna. Czy mówimy o liście badań z pierwszego postu? Wszystkie te badania będą miarodajne pomimo podawania kotu antybiotyku?
Tak jak pisałam, u mnie kotka jest dopiero kilka godzin, nawet nie wyszła w tym czasie z transporterka, nie załatwiła się jak na razie. Po prostu leży. Stąd moje pytanie o to czy mogę jej w jakiś sposób pomóc.
Problem to okazja w przebraniu.

KMagda

 
Posty: 3156
Od: Śro kwi 28, 2010 10:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 01, 2011 22:33 Re: Wątek dla nerkowców - VI

KMagda pisze:..
Dzięki, choć złośliwość zbędna. Czy mówimy o liście badań z pierwszego postu? Wszystkie te badania będą miarodajne pomimo podawania kotu antybiotyku?
...

Złośliwość nie jest zbędna - jest urojona.
Lista badań zawiera 5 pozycji.
Wszystkie, z wyjątkiem posiewu.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 01, 2011 22:50 Re: Wątek dla nerkowców - VI

KMagda pisze: czy mogę jej w jakiś sposób pomóc.


Możesz dopajać wodą ze strzykawki i spróbować nakarmić- pewnie ą samą drogą- czyli strzykawką. Sprawdź tylko czy siusia- powinno w godzinę "przelecieć". A jutro badania- jeżeli czuje się tak źle to może to ostra niewydolność nerek- może się czymś zatruła. Koty które chorują przewlekle "przyzwyczajają się" do złych wyników... Najważniejsze to przetrwać kryzys- potem jest z górki. Przeczytaj początek wątku- tam są zebrane najważniejsze wiadomości. Jak będziesz miała badania- mocz ogólny, posiew, kreatynina w moczu, jonogram, morfologia- łatwiej będzie coś porównywać z naszymi kotami. Bez badań to takie strzelanie w ciemno- można zrobić więcej szkody niż pożytku... Jeżeli jutro będzie się czuła równie źle poproś o kroplówki dożylne (najszybciej działają)- to ją trochę odtruje. Spróbuj jej podtykać różne karmy- szczególnie marketowe- one bardzo intensywnie pachną albo mają jakiś uzależniacz- sosy i galaretki kuszą nawet chore koty. U nas sprawdziła się surowa wołowina, tłuste mleko. Niektóre koty lubią tuńczyka z puszki, klarowane masło. W kryzysie nie ma co przejmować się dietą- coś musi jeść, żeby przeżyć- bez tego na pewno się nie uda. Trzymajcie się obie i spokojnej nocy!
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości