














Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
genowefa pisze:Z Gumciem jest coraz gorzej
Dzisiaj rano leżał na boczku, nie dałam rady nic mu dać do jedzenia. Wszystko wypluł. Pojechaliśmy więc do lecznicy. Dostał kroplówkę (dufalite - chyba tak się pisze) oraz trochę sterydu. Mamy nadzieję, że poczuje się po tym lepiej i zje cokolwiek.
Zostawiłam go samego w pokoju razem z różnymi smakołykami. Chciał do kotów, ale niestety. Muszę wiedzieć, czy coś zjadł.
Oddycha całym sobą. Pani doc. zrobiła USG. Serce jest zepchnięte przez ropę i nie może normalnie pracować.
Dzisiaj będę dzwonić tego Pana doktora. Może uda się jednak jutro z ta operacją?
Trzymajcie mocno kciuki, że dożył do piątku, no i żeby jadł.
Cały czas się zastanawiam, czy w imię ratowania go, nie dręczę go w ostatnich go w ostatnich dniach jego życia. Ale jeśli jest nadzieja, to co innego mam zrobić? Gdybym mieszkała w Zadupiu Dolnym, to trzeba byłoby pozwolić mu odejść. Inna sprawa, że gdybym mieszkała w Zadupiu Dolnym, to już dawno pewnie by nie żył.
Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, elmas, Google [Bot], Magda_lena, puszatek i 73 gości