Jak wracalam od fryzjera znalazlam na parkingu pod samochodem to malenstwo bylo przytulone do starszego zaropialego brata ,ktory zaraz uciekl gdy sie zblizylam i malec zaczal plakac. Wzielam go...ale nie wiem czy dobrze zrobilam moze go odniesc i poczekac az jego matka wroci? dodam ze jest zimno pada deszcz a kociak lezal na betonie.
Cholera! W co ja sie pakuje, matka mnie zabije!!!!
Pozatym nie wiem jak sie takim malcem posluguje. Narazie spi na butelce z ciepla woda. Ile bedzie mnie kosztowalo kocie mleko i jak je podawac skad wziasc te wszystkie roznosci do odchowu mlodych.
Dlaczego to sie stalo akurat na poczatku roku szkolnego

jakby nie moglo w wakacje...
bardzo prosze o rady... w Was jedyna nadzieja!
>PS malec jest slepy i chyba gluchy... ile moze miec?
Ostatnio edytowano Śro sie 17, 2011 18:08 przez
Emilka, łącznie edytowano 16 razy