Fundacja "JOKOT" - DT dla maluchów i dorosłych długowłosych!

Nie wiem czy dotrę mąż mi zaniemógł.Dysk mu wypadł ma zwolnienie leżące

Kto chce linka do picassa ze zdjęciami z Kafki, proszony o e-maila na pw (Agnesce już posłałam)

wróciłam, usiłuję się połapać

http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 615b1d1e9a
Nowe zdjęcia Rockotków, które NIE MAJĄ grzyba

Dziewczyny, nie była u którejś z Was pani z Ursusa w sprawie adopcji kota? Ma dwie córki i kotkę długowłosą ? To pilne! Wiem, ze ona chodzi i ogląda koty, do mnie po wizycie się nie odezwała a ja nie zapisałam numeru, zresztą pewnie się wyprze że gdzieś była.

ja w innej sprawie dzisiaj założony wątek
ZNALAZŁAM KOCICĘ Z KOCIĘTAMI
Warszawa Wola ul Deotymy
podwórko szkolne
bardzo proszę zainteresujcie się, jest tam ponoć kolejna ciężarna kotka
ja muszę wyjść do pracy

jopop, to mój wątek

Anielko, czy na te pania z Ursusa nalezy uwazac?

Alisiu, daj znac (pw lub tel), ustalimy co dalej.

jeśli to kociaki od Alisi to umywam ręce, wystarczy mi dewiantów :twisted:

(żartuję oczywiście)

Na niedzielę jestem umówiona na odbiór 4 kociąt. podobno zdrowych. to te, co jakiś czas temu miały być utopione jeśli się nie zgodzimy ich zabrać. matka ma w przyszłym tygodniu sterylkę, dobre i to...

ktoś chce?

jopop pisze:jeśli to kociaki od Alisi to umywam ręce, wystarczy mi dewiantów

(żartuję oczywiście)

Na niedzielę jestem umówiona na odbiór 4 kociąt. podobno zdrowych. to te, co jakiś czas temu miały być utopione jeśli się nie zgodzimy ich zabrać. matka ma w przyszłym tygodniu sterylkę, dobre i to...

ktoś chce?

Asiu, jeśli to debilne towarzystwo :mrgreen:

nie wymaga karmienia częściej niż 3x dziennie to mogę je zabrać :wink:

,albo inne malce,które nie trzeba izolować(nie mam możliwości izolacji).

Mój tel. już działa.Alisia ,nie mogła się do mnie dodzwonić, to z nerwacji założyła wątek o znalezionej kocicy z kociakami.
Na terenie tej szkoły jest ponoć dożo kotów.Są też ciężarne kocice i kocury z jajcorami.
Dotychczas miałam dostęp do klatki łapki,ale niestety Koteria upomniała się o nią

Będę potrzebowała pomocy

F..k

potrzebny PILNIE DT dla półrocznego kocura domowego, wyrzuconego. obecnie jest zamknięty w małej budce na podwórku by go nie zjadły psy, w ciągu dnia robi się tam straszny upał, a tymczasowa opiekunka kompletnie nie uznaje możliwości wzięcia go do łazienki.

HELP!