Pasibrzucha pisze:A owszem, na Mazowieckiej taką gerdę miałam, Ów mi tłumaczył, że to po to, gdyby do domu włamali się złoczyńcy, a Ty chciałabyś ich unieruchomić w środku
Zdecydowanie wolałabym, żeby złoczyńcy jak najszybciej się ulotnili...

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Pasibrzucha pisze:A owszem, na Mazowieckiej taką gerdę miałam, Ów mi tłumaczył, że to po to, gdyby do domu włamali się złoczyńcy, a Ty chciałabyś ich unieruchomić w środku
marikita pisze:Pasibrzucha pisze:A owszem, na Mazowieckiej taką gerdę miałam, Ów mi tłumaczył, że to po to, gdyby do domu włamali się złoczyńcy, a Ty chciałabyś ich unieruchomić w środku
Zdecydowanie wolałabym, żeby złoczyńcy jak najszybciej się ulotnili...
Annazoo pisze:Znalazłam wczoraj w domu tabliczkę Tu pilnuje kocia banda. Złoczyńcy będą uciekać, gdzie pieprz rośnie
Annazoo pisze:marikita pisze:Annazoo pisze:O zawiłościach zamka do drzwi - pisać... nie pisać... oto jest pytanie!
Wczoraj zamknęłam mieszkanie (i męża w nim) przy wychodzeniu do pracy - normalka. Za kilka godzin - telefon: -Coś Ty, kobieto, zrobiła, nie mogę drzwi otworzyć, a stolarze czekają!
No co niby miałam robić? Zamknęłam przecież, normalne!
Mąż zrzucił stolarzom klucze przez balkon i sami sobie otwarli![]()
Niektóre mnie uprzedzały, że zamknięcie podwójne od środka uniemożliwia otwarcie z zewnątrz... Ale że odwrotnie?!?
Ja mam taki zamekOd iluś już lat mieszkam sama, ale z przyzwyczajenia przekręcam raz, żeby kogoś nie zamknąć
.
Ale czemu on tak działa? Przecież nikt nie będzie włamywał się od wewnątrz?
Cammi pisze:ale ten zamek to tak to chyba nie działał
co Wyście mu zrobili?![]()
a co do balkonów - to najpierw złoczyńcy musieliby poprzecinać siatki a potem się dopiero włamać - spokojnie można zostawiać otwarte - do tego jest to już konkretne piętro to by jeszcze musieli być wspinaczkowi włamiarze
jedyne czego trzeba się ustrzec - to przeciągów balkon-loggia.
Myśmy to opanowywali tak, że pod naszą nieobecność balkon był otwarty cały czas, loggia miała drzwi zamkniete - za to w kuchni okno otwarte - jedno skrzydło tak żeby tamtedy dało się wychodzić
a co do tupania - to nad ranem około 4-5 rozlegał się tutpot bosych nóżek - znaczy się 8kg Korka latało po panelach - i też chyba miał ubaw
Cammi pisze:ja niby też mam takie coś co drzwi miało blokować
z Lidla
i jest to świetna zabawka do wydłubywania spode drzwiów
Annazoo pisze:Pasibrzucha pisze:Zostawiacie otwarte???
No tak, a gdzie koty mają niby przebywać w upał?
miszelina pisze:Annazoo pisze:Pasibrzucha pisze:Zostawiacie otwarte???
No tak, a gdzie koty mają niby przebywać w upał?
Moje śpia na kafelkach w łazience, a cześciowo tez na balkonie, ale tylko wtedy, gdy ktoś jest w domu. Samych ich tam nie zostawie.
Cammi pisze:ja mam takie coś
Cammi pisze::twisted:![]()
a ja myślałam, że taki ruchomy podjazd co by można wózkiem na balkon wjechacAlbo mobilną kuwetą lub rowerkiem
Użytkownicy przeglądający ten dział: crisan, Darkmatter, Gosiagosia i 12 gości