12-letnia Marta [']... odeszła

to jeszcze jakaś foteczka by się przydała

Cieszę się z tych wieści

Ja rowniez sie ciesze:)) Ja rozumiem, telewizora nie miec ale muszli?!?! :mrgreen:

są jakieś wieści o Martusi?

Satoru, tak nieśmiało tylko szepnę, że banerek Martusiowy, to już można zdjąć :wink:

Muszę zadzwonić... :oops:

Czasu brakuje na wszystko...

Martunia ma się dobrze i spędza lato razem z dużymi na ich działce.
I chyba jej się tam podoba :wink:

Pozdrowienia od Martusi - Kici :mrgreen:

Duszek686 pisze:Martunia ma się dobrze i spędza lato razem z dużymi na ich działce.
I chyba jej się tam podoba

Pozdrowienia od Martusi - Kici

Piękne zdjęcie i piękna Martusia :1luvu:

jak dobrze, że jej się udało i ma wspaniały dom :1luvu:

i chyba się troszkę okrąglejsza zrobiła...

bo ona taka drobniutka, malutka, chudziutka była.
śliczna jest. fajnie, że szczęśliwie trafiła.
:1luvu:

Joanna KA pisze:i chyba się troszkę okrąglejsza zrobiła...
bo ona taka drobniutka, malutka, chudziutka była.
śliczna jest. fajnie, że szczęśliwie trafiła.

tez na to zwrocilam uwage - ze troszke sie przytylo

))

Cieszę się że wszystko OK

Dostałam maila z domku Martusi - Kici:

"Kiciusia zaokrągliła się, nie ma wystających kości wzdłuż kręgłosłupa i żeberek . Jest jeszcze szczupła w pośladkach ale myślę, że i tutaj się pojawi ciałko. Ostatnio lepiej je ( bo do tej pory "degustowała" ). Może obecność na świeżym powietrzu jej pomoże.
Na początku lipca robiliśmy jej badania USG. Wyniki są dosyć zadowajające. Nie ma żadnych niepokojących objawów. Po wakacjach planujemy ją wykastrować. W lipcu przeżyliśmy ruję i prawdę mówiąc męczylismy się wszyscy i ona i my. Trwało to wyjątkowo długo ( pani weterynarz podejrzewa, że na skutek stresu jaki przeżyła okres rui wydłużył się ). Dopiero po zastrzyku uspokoiła się.
Zauważyłam, że Kiciusia lubi jak się jej towarzyszy przy jedzeniu. Scenki są dosyć zabawne ( obserwator z boku mógłby pomyśleć, że zwariowałam ), bo albo siedzę obok niej na podłodze albo klęczę , ponieważ gdy odchodzę ona przerywa jedzenie. No ale warto trochę się poświęcić.
Poza tym wszystko w porządku.
Przesyłamy moc pozdrowień. Za jakiś czas znowu się odezwiemy"

Tak strasznie się cieszę, że Martuś znalazła taki super domek...
Satoru - jeszcze raz dziękuję za wizytę przedadopcyjna i wydanie pozytywnej opinii o domku :wink:

Kicia nie mogła lepiej trafić :ok:

bardzo mnie cieszą te wieści. Myślę, że lubi gdy się jej towarzyszy przy jedzeniu ponieważ tak bardzo pragnie bliskości człowieka. Właściwy kot u właściwych ludzi:)

w razie gdyby państwo potrzebowali jakiejś pomocy - jestem tu na miejscu.

super

super wieści! :1luvu:

12-letnia Marta [']... odeszła

Kto przegląda forum