AaaaKotkiDwa pisze:ja bym zastosowała metodę od wieków stosowaną - gdy tylko siknie, wsadzić jej pysk we własne siki, pokrzyczeć, postrofować i wsadzić do kuwety. zapewne będzie się bronić jak dzika, ale sukcesu nie gwarantuję, chociaż na moje koty działało.
Współczuję Twoim kotą.
Autorowi wątku nie są potrzebne rady kogoś, kto zatrzymał się w rozwoju wieki temu.
Skoro kotka jest zdiagnozowana, rozumiem, że mocz zbadany, to chyba jej sikanie jest nerwowe? Coś się musiało zmienić w otoczeniu, co zauważa kot, a człowiek niekoniecznie. Może obcy kocur podchodzi pod drzwi albo okno i ona go czuje?
KalmAid - syrop uspokajający.
Royal Kalm - karma o podobnym działaniu.