Moderator: Moderatorzy
Neigh pisze:Pralinka - tak mi właśnie do głowy przyszło. Jest wielkości wyrośniętego kota. Została przyniesiona do zaprzyjaźnionego domu po wypadku - było niebezpieczeństwo amputacji nogi i wiele innych. Miała nie przeżyć....
Pralinka jednak się uparcie wygrzebywała z najgorszego. Została nawet wysterylizowana. Lekko utyka na tylną prawą nóżkę. Możliwe, ze tak jej zostanie, możliwe, ze to jeszcze przykurcze mięśniowe i minie bez śladu.
Jest maleńka, bardzo przylepna........I SUPER posłuszna. Ze zdumieniem obserwowałam jej zachowania - na jej tle moje psice to dwa skrajnie niewychowane przygłupy.
Ma chwilowo coś na kształt domu nad głową. Ale dosłownie CHWILOWO.
Pilnie szukam jej domu - idealna by była jako piesek nakolankowy dla jakiejś starszej pani do bloku - bo małe, lekkie,lizusowate i super grzeczne....
Neigh pisze:Nikt do Pralinki nie zagląda.......wstydzcie się!
Szalony Kot pisze:Nie nie, mi chodzi o to, że ja bym sprawdziła, czy ona nie ma czipa. Jest ZBYT podobna.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości