One dwie i on

[Erin]

Z kurczakiem to niestety możesz mieć rację - ja kiedyś kupiłam takiego, który świecił w nocy
Od tamtej pory kupuję naprawdę sporadycznie, raz na kilka miesięcy.
Wolę pierś z indyka i wołowinę od czasu do czasu.
Plus kartoniki Bozity i suche - Royal na kłaki, Brit, Bosch Sanabelle, Nutra Nuggets.

[Sheepy]

Daję jej suchego Royala, ale jest z kurakiem, więc może też od tego się drapie. Zobaczymy jak będzie po wołowinie. Rosół z królika z lanymi kluseczkami też bardzo Zosieńce smakował

[Sheepy]

Po tuńczyku, sardynkach i łososiu jest ok. Czyli ryby są spoko.
Choć ostatnio się wydało, ze razem z kolegą małżonkiem się kosteczkami salami raczą czasami. Oj, rymnęło się

[ASK@]

widzę,ze już jest lepiej.
A co z tym kocurkiem ze schronu? Tytuł jest sugerujacy.A małego nie ma.

[Sheepy]

Przez kichanie Zochy musieliśmy odłożyć wyjazd po Krawata. Wyglądało, że kroi się jakiś katar. Ale jest ok. Zośka w tym tygodniu będzie zaszczepiona i w przyszłym jedziemy po kicura.

[ASK@]

a masz jakieś wieści o nim?Nic mu nie jest? Schron to straszne miejsce .

[Sheepy]

Tak, wiem, aż mi słabo jak sobie pomyślę, że teraz tak gorąco, a on biedny tam siedzi. Ale moja koleżanka z pracy w tym tygodniu zabiera z tego przytuliska kicię dla siebie i sprawdzi "naocznie" czy wszystko jest ok. Ja jestem z nimi w kontakcie, dzwoniłam i informowałam, że muszę przełożyć przyjazd. Wzięłabym go już na weekend, ale w niedzielę wyjeżdżam służbowo i wrócę dopiero w środę, i to chyba nie byłby najlepszy pomysł, żeby zostawić moje dziewczyny z nowym chłopakiem. Fredzia omija Zośkę szerokim łukiem, choć ta za nią biega. Czasem jest fukanie i syczenie, czasem gonitwy. Zobaczymy co będzie, jak do drużyny dołączy Krawat.

[Sheepy]

poza tym Zośka przyjechała ze schronu trochę osłabiona, były biegunki, wymioty więc spodziewam się, że aklimatyzacja Krawata będzie przebiegała podobnie ( chociaż teraz będę już bogatsza w doświadczenia) i dlatego powinnam być wtedy w domu.

[Sheepy]

Zocha zdrowa, zaszczepiona. Jutro jedziemy po Krawata

Starsza rezydentka nadal omija Zośkę szerokim łukiem, Zocha ją natomiast nie - goni, skacze na plecy i próbuje ze wszystkich sił zadzierzgnąć znajomość. To już 1,5 miesiąca a dziewczyny nadal nie mogą dojść ze sobą do ładu.
Może szybciej pójdzie z Krawatem

[puszatek]

nareszcie dobre wiadomości, bardzo się cieszę
Krawat będzie miał domek

[ASK@]

nareszcie dobre wiadomości, bardzo się cieszę
Krawat będzie miał domek

kciuki za aklimatyzację

[puszatek]

iiiiiii cooooooooooooo
dzie Krawat

[Sheepy]

No kurka wodna - jest:))))

[ASK@]

No kurka wodna - jest:))))

[puszatek]

w domku... a jak kontakt z dziewczynami
bardzo się cieszę, że dałaś mu domek