Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 30, 2011 11:08 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Haker1 pisze:Cześć Fasolko, u nas twój sąsiad nie znalazł by żadnego kota.
Ja się chowam jak przychodzą obcy.
Haker

Tak, jak ja :P
Fasolka ucieszona
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon maja 30, 2011 11:10 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

MalgWroclaw pisze:
Haker1 pisze:Cześć Fasolko, u nas twój sąsiad nie znalazł by żadnego kota.
Ja się chowam jak przychodzą obcy.
Haker

Tak, jak ja :P
Fasolka ucieszona

I ja też!
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 30, 2011 11:22 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

A teraz chodzę cały czas za dużą.
Jak duża idzie poczytać na kanapie to ja się od razu pakuje na książkę.
Jak duża idzie usiąść przy kopmie to ja zaraz siadam koło niej.
Cóż przez ostatnie trzy dni mało była w domu.
Haker

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Pon maja 30, 2011 11:23 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

A my ustaliliśmy listę kolejkową, żeby się nie kłócić, kto kiedy wchodzi na kolana Dużej.
PIK

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 30, 2011 11:25 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

A ja mogę wchodzić kiedy chcę i nikomu nie muszę ustępować miejsca.
Haker

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Pon maja 30, 2011 11:29 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Haker1 pisze:A ja mogę wchodzić kiedy chcę i nikomu nie muszę ustępować miejsca.
Haker

A nie jest Ci smutno z tego powodu?
PIK

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 30, 2011 11:59 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Sam nie wiem.
Czasami jest, a czasami nie.
Ale jak było nas więcej to też czasami było źle.
Haker

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Pon maja 30, 2011 12:15 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

My lubimy być we dwie, ale nie lubimy Obcych
Jak duża którąś zabiera, to ta druga się martwi
Czarusia i Szarusia.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon maja 30, 2011 12:25 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

A ja to nie wiem nawet, jak to jest, jak się jest samą.
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 30, 2011 17:38 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

MaryLux pisze:A ja to nie wiem nawet, jak to jest, jak się jest samą.
Inka

To jest nieprzyjemne. Co prawda nie lubię się z Franią, ale lepiej mieszkać w domu z dużą i innymi kotkami. Zawsze jest coś do roboty i można poczekać na swoją miejscówkę koło dużej.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto maja 31, 2011 4:27 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Cześć! Słońce będzie na pewno, bardzo ciepło.
Dzisiaj prawie nie zdążyłabym przytulić się do dużej, jak wstawała, bo szybko wstała. Zawsze na mnie czeka, aż przyjdę i się poprzytulam. Na szczęście zdążyłam :P .
Duża kombinuje, co zrobić, żeby na naszym siatkowym daszku na balkonie nie siadały gołębie, bo brudzą nam podłogę i duża się denerwuje. Ktoś poradził, żeby powiesić wiatraczki, to one odstraszają. Ale duża ma bardzo dobry słuch, a my jeszcze lepszy i nie chce, żeby wiatraczki nas wszystkie odstraszyły od balkoningu.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto maja 31, 2011 8:58 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Wiatraczki to by Was denerwowały.
Nasza duża też by ich nie "wytrzymała".
Zupełnie nie mam pomysłu co zrobić.
Haker

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Wto maja 31, 2011 9:56 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

MalgWroclaw pisze:
MaryLux pisze:A ja to nie wiem nawet, jak to jest, jak się jest samą.
Inka

To jest nieprzyjemne. Co prawda nie lubię się z Franią, ale lepiej mieszkać w domu z dużą i innymi kotkami. Zawsze jest coś do roboty i można poczekać na swoją miejscówkę koło dużej.
Fasolka

To prawda. Przez ponad 2 lata tak miałam, zanim na stałe przyszłam do naszej Dużej.
Kulka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 31, 2011 10:41 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Cześć Kulka :P
Fasolka doceniająca życie w domu
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto maja 31, 2011 10:45 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

MalgWroclaw pisze:Cześć Kulka :P
Fasolka doceniająca życie w domu

:1luvu:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości