Niki (FeLV+) - startujemy w konkursie :)

To chyba zakupię takie wdzianko dla panny i podejmiemy kolejna próbę...

Sobotnie wylegiwanie (Niki czasem wyczuwa moje nastroje - była moim pocieszeniem)

Niedzielne wylegiwanie

Czemu mnie budzisz, duża?

"Nie budzę cię, tylko nie mogę się na ciebie napatrzeć..."

Zamazane, ale b. rozbawiło mnie to zdjęcie, więc je wrzucam

Ale rozanielona Niki :1luvu:

Jaka ona musi być szczęśliwa

szybenka pisze:Sobotnie wylegiwanie (Niki czasem wyczuwa moje nastroje - była moim pocieszeniem)

Masz najbardziej uroczego pocieszyciela na świecie! :1luvu:

oby nie musiał spełniać akurat tej funkcji zbyt często

Witaj Kasiu

Smutki i trudne chwile zawsze będą, ale jak się ma taką uroczą przytulankę, to zawsze milej.

Jak ja lubię na Niki patrzeć! :1luvu:

Ona na każdym zdjęciu ma wyraz pysia zadowolonego z życia kota. :mrgreen:

Serducho się raduje. :ok:

Pozdowionka, buziaczki, miziaczki, etc...etc... :mrgreen:

Mamy problem... Niki wymiotuje

W tygodniu wymiotowała raz na dzień. Myślałam, że to zakłaczenie. Pasta, karma RC Fibre nic nie zmieniły. Potem myślałam, że znów Niki reaguje na mokre karmy. Odstawiłam Dostawała same suche i wymiotowała nadal. Kupy normalne.
Dziś od rana nic nie jadła, trochę piła. Humor miała dobry, sporo się ze mną bawiła, przytulała. Potem zdrzemnęła się i nagle wstała i zwymiotowała. Było trochę kłaków. Siedziała skulona, przymykała oczy i po pyszczku było widać, że coś jest nie tak... Po pól godz. znów ją zerwało, ale nie nie miała już czym zwracać

Przegłodziłam ją. Chodziła z kata w kąt, nie mogla znaleźć miejsca.
Większość dnia przespała, może przez pogodę. Wieczorem zjadła trochę suchego i dałam jej wołowinę. Na razie jest ok.
Chyba jutro odwiedzimy weta...