KOTY PANA STANISŁAWA-POMOCY W OGŁOSZENIACH!!!

Carmen, dobry domek wybrałaś. Rozmawiałam dziś z dziewczynami od JoKota, p. Ula jest na czarnej liście, nie tylko Tri zwróciła :evil:

Wpadam i wypadam.
Chłopaków mogę mega intensywnie ogłosić, ale nie oszukujmy się, to nie przyniesie większych efektów.

Szalony Kot pisze:Wpadam i wypadam.
Chłopaków mogę mega intensywnie ogłosić, ale nie oszukujmy się, to nie przyniesie większych efektów.

spróbować nigdy nie zaszkodzi...

Uoooooo

Szalony Kocie,
jak się już wyimprezujesz, to znajdź proszę kogoś od siatek, proszę, co?

**Adopcje: 7 >>**

Co to jest klatka do podawania kroplowek? W celu unieruchomienia kota?
Jesli pani Basia potrzebuje klatki do kroplowki, to jak sobie wyobrazacie wyadopowanie tych kotow?
Swoja droga wbijanie igly w brudnego kota w warunkach ahigienicznych to tez koszmarek.

Arcana nie bardzo wyobrażamy sobie wyadoptowanie tych Kotów.
No ja nie bardzo sobie wyobrażam.
Ponieważ Pani Basia będzie musiała zostać na miejscu jeszcze przez jakiś czas, być może dłuższy (Psy), Koty byłyby u niej i miałybyśmy czas na jakiekolwiek pomyślenie, bez noża na gardle.
A o posprzątaniu, doprowadzeniu do sterylnych warunków 1 pomieszczenia już rozmawiałyśmy.

Ale to nie jest dobre wyjście.
Jedno zaniedbanie i jest po Kotach.............

Arcana jeżeli widzisz jakąkolwiek inną opcję dla Madzianka i Hobbita niż powrót do Pani Basi to nie bądź wiśnia i podziel się pomysłem.

**Adopcje: 7 >>**

Odnioslam sie do mozliwosci adopcji z ogloszenia. W dodatku kotow, z ktorymi nawet wlascicielka moze sobie nie radzic. O kosztach nie mowiac.
Decyzje naleza tu do pani Basi. To jej koty, jest osoba doroslą i poczytalną.

Nie ma co podgrzewać atmosfery tam, gdzie już gorąca.
Sytuacja jest no........ eeeeee......... trudna.
I nie mam pojęcia co można dodać.

Szalony Kocie czy Ty wiesz, że jutro o godz. 17.00 wizytujesz ze mną domek dla Rózinka?
No to już wiesz :mrgreen:

A nie bez powodu Cię ciągam, będziesz mi potrzebna do misji dyplomatycznej.

Madzianek nie żyje.
Odszedł wczoraj o 23oo.Już nie cierpi...

Właśnie chciałam napisać.... Przykro

To był kochany kocurek, garnął się do człowieka, właził na ręce - nawet obcemu. Szkoda, ze nie wszystkim się udało

jola od jadzi pisze:Madzianek nie żyje.
Odszedł wczoraj o 23oo.Już nie cierpi...

nie wiem co napisać, liczyłam się z tą możliwością, ale jednak gdzieś tam miałam nadzieję, że się uda...
czy Pani Basia już wie?

Tak, powiadomiłam ją dzisiaj.

Tak się bałam, że u niego to poważny stan jednak bardzo

A jakie wieści o Hobbicie...? Chociaż z nim lepiej..?

Hobbitek jest w bardzo dobrej formie, co nie zmienia faktu, że tylko codzienne podawanie kroplówki,specjalistycznej karmy i leku, może go w tej formie utrzymać.

Księżniczka już odrobaczona, zaszczepiona, zachipowana i odpchlona. Koszt 80 zł. Stan kasy 318,60 zł https://docs.google.com/document/pub?id=1e73CrvjS7qHO9Bq5hAa_cLO-WX4TtHW3yPx6-IDmX-c

KOTY PANA STANISŁAWA-POMOCY W OGŁOSZENIACH!!!

Kto przegląda forum