Jestem tak tylko na chwilę,bo zaraz sie zbieramy na zabieg.Plamek na czczo,choć widać,że coś by skubnął.
Aga,masz rację,kotopies

,niesamowita jest dziewczyna!!!Poproszę katgral,żeby wrzuciła potem fotki innych moich cudów,ja dalej nie umiem tego robić
Bazarek będzie się robił dziś wieczorem,bardzo proszę o wyrozumiałość,jeszcze tego nie robiłam.Fotki nie będą niezbędne,ale dużo pisania jest.
Taka dygresja a propos moich wetek-jestem im bardzo wdzięczna,że pomagają mojemu kotu,że zgodziły się na taką formę zapłaty,ale katgral ma rację,to jest małe miasto i Panie wet są zdziwione,że jest tyle szumu wokół Plamka.Ani rasowy,dla nich pewnie niespecjalnie piękny(dla mnie najcudniejszy na świecie)...myślicie,że to taka trochę znieczulica nabierana z latami pracy,jak u lekarzy,czy po prostu to dotyczy pojedynczych przypadków,takich jak mój zwykły dachowiec?