Miałam podobny problem z Orką, znajdą. Ponieważ mieszkam w kawalerce, gdy nas nie było w domu izolowałam Ją w łazience, gdzie miała swoją kuwetę odkrytą. W łazience w kuwetce robila siku, ale nie zakopywała. Problem był właśnie z kupą. Robiła tylko wtedy, gdy była wypuszczona z łazienki. Ale oczywiście nie do kuwety - w pokoju pod kaloryferem (na panelach), pod drzwiami wejściowymi, w kuchni na podłodze

Do tego zapach był taki, że mimo mrozu (grudzień to był) musieliśmy kilkanaście minut wietrzyć
W końcu TŻ nauczył ją do czego służy kuweta

Siedział z Nią w łazience, wsadzał ją do kuwety i grzebał w żwirku - w końcu się nauczyła. A u rodziców nawet wchodzi do krytej kuwety (co prawda bez drzwiczek, ale to i tak kryta)
