Śródborów - tymczasy do wyboru, do koloru

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 27, 2011 9:52 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Agneska pisze:Cypisku, z jokotowego watku wiem, ze Piotr568 zglosil sie z pomoca. Oby udalo sie pomoc koteczce!
Kot złapany. Udało się Juliśce z pomocą sąsiada. Jednak niewiele można było zrobić. FIP...
To był kocurek, ledwo już łaził...
[']
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 27, 2011 10:10 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

To jest straszne uczucie, gdy łapiesz zwierzaka, chcąc mu pomóc wyzdrowieć, a okazuje się że jedyne co możesz zrobić to skrócić mu cierpienie :cry: :cry: :cry:

Kotusiu [']['][']
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Pt maja 27, 2011 10:23 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

piotr568 pisze:To jest straszne uczucie, gdy łapiesz zwierzaka, chcąc mu pomóc wyzdrowieć, a okazuje się że jedyne co możesz zrobić to skrócić mu cierpienie :cry: :cry: :cry:

Kotusiu [']['][']
Dziękuję Piotrze za pomoc. Miło było Cię poznać.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 27, 2011 10:24 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

piotr568 pisze:To jest straszne uczucie, gdy łapiesz zwierzaka, chcąc mu pomóc wyzdrowieć, a okazuje się że jedyne co możesz zrobić to skrócić mu cierpienie :cry: :cry: :cry:

Kotusiu [']['][']

To i tak dużo... Kiciu [*]
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 27, 2011 10:36 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

biedny Kiciorek [']
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt maja 27, 2011 11:00 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Zofia&Sasza pisze:
piotr568 pisze:To jest straszne uczucie, gdy łapiesz zwierzaka, chcąc mu pomóc wyzdrowieć, a okazuje się że jedyne co możesz zrobić to skrócić mu cierpienie :cry: :cry: :cry:

Kotusiu [']['][']

To i tak dużo... Kiciu [*]

też tak uważam.Nie umarł w cierpieniu,powoli.
Kotusiu [*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt maja 27, 2011 13:34 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

piotr568 wielkie :1luvu:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Sob maja 28, 2011 23:35 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Bardzo przykro z powodu Kotusia ..............

Nie mogę pomoc Jokot-owi przyjmując kota na DT, ale po rozmowie z Agneską, a wcześniej z jopop troszku zadziałałam .... Dotyczy to:

Agneska pisze:Krótkie info o ostatnich przyjezdnych:

(...)
Garażowa Zołzia miała być wybredna w kwestii żarcia. :lol: Wszystko jej pasuje - bozita, animonda, purina, RC. 8) I niech tak zostanie. :ok:


Kicia nazywa się teraz Zuzlik :mrgreen: i będzie diagnozowana w lecznicy, z którą współpracuję 8) Mamy podejrzenie grzyba na nosku :? Jak również stwierdzone i usunięte już zatkanie gruczołów okołoodbytowych - nigdy wcześniej nie spotkałam się z tym problemem u kota, myślałam, że to psia przypadłość.

Na razie Zuzlik mocno zestresowana zmianą miejsca, ale mam nadzieję że ten stan szybko minie :ok: :ok: Zuzlik została zaopatrzona w osobisty ręcznik oraz całe mnóstwo karmy :D

Może jutro pojawią się zdjęcia koteczki :kotek:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie maja 29, 2011 5:20 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Moja tymczaska Kajka ma gruczoły niesprawne :wink: To nie jest rzadka przypadłość.
Rozumiem,ze Zuzlik nie siedzi już w garażu?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie maja 29, 2011 6:35 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Wielkie dzięki dla Aleksandry. :1luvu:
Zołzik-Zuzlik potrzebuje dobrej opieki, wczoraj plama na nosie zaogniła się. Z garażu kicia trafiła do lecznicy. :ok:
Urodą podbija serca - jeśli uda się dobra sesja foto, to może łatwiej będzie znaleźć dom dla ślicznotki. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie maja 29, 2011 6:46 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Dzięki, Aleksandra59, myślałam, o tej kici ...
moja tymczaska miała zatkanie gruczołów, moje wet stwierdził, ze to 3 przypadek w jego dość długiej praktyce - w sumie to dolegliwość przykra, ale błacha :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie maja 29, 2011 17:35 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

A to Wy nie wiedziałyście, że to grzyb? 8O

Przecież to od początku myślałam, że wiadome, mogę Wam powiedzieć, co dostawała do tej pory.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie maja 29, 2011 18:03 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Diagnoza była znana, leczenie też, ale zaogniło się, więc dobrze jeśli będzie konsultowana u dermatologa i będzie można zrobić badania. No i warunki w szpitaliku są lepsze niż w mojej garażowej klatce. :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28


Post » Nie maja 29, 2011 18:32 Re: Śródborów czyli Jokot z lasu :-)

Szalony Kot - to moja wina, źle napisałam :oops:

Miałabym prośbę - skoro wiesz o diagnozie to może masz dostęp na badań na podstawie, których zostało zlecone leczenie :?: Nie ma sensu powtarzać badań i wydawać kasę na nieuzasadnione badania :wink: Równie ważna byłaby informacja z jakim grzybem mamy do czynienia - to znacznie usprawni proces leczenia Zuzliki.

U kici była dzisiaj Barba50 - wymiziała i sfociła kicię :1luvu: Pewnie jak się Basia z obowiązkami wyrobi to foty wstawi :D :D

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05 i 71 gości