Moj Kochany Kotek Ebiś ma chore nerki
to stało się tak nagle,Ebiś od roku ma nieoperacyjnego guza w brzuszku,guz jest na trzustce,jelitku i wężle to wszystko jest połączone więc Weci nie operowali
wybiki krwi miał zawsze idealne mimo choroby,był żywy ,miał apetyt i jak na drobnego Kotka to sobie ważył 5kg,nic nie wskazywało na jakiekolwiek cierpienie
Otaczałam Go szczególną troską,obserwowałam dokładnie
równo rok po otwarciu brzuszka Kicio zaczał bardzo duzo pic
Własciwie to on zawsze dużo pił ,weci tłumaczyli że przy nowotworach też jest wzmozone pragnienie
profil nerkowy,wątrobowy zawsze był idealny a kotek pił dużo
teraz nagle pije mega ilości wody
zrobiliśmy szybko badania krwi
morfologia ok
profil nerkowy nas powalił
Kocio dobrze się czuł a wyniki paskudne
kreatynina 6,5 a mocznik 300
co drugi dzień wyniki rosły mimo kroplówek dozylnych
Weci uznali ze się zatruł
nie było takiej mozliwości u mnie w domu
zdecydowali zrobic usg bo się zaniepokoili mocno
wyszło że Ebiś ma kamień w pęchcerzu i dużo złogów
Operacja przy takich wynikach nie wchodzi w grę
do tego jak na kota ma ogromnie powiększone nerki
dostawał antybiotyk na zapalenie pęcherza
nie możemy już na razie założyc wenflonu bo żyłki ma słabe i podaję kroplówkę podskórnie
mały traci apetyt i karmimy strzykawką
jestem załamana ,tracę Ukochanego Ebisia
Weci nie wiedzą co stało sie powodem powiększenia tych nereczek
może w wyniku pragnienia jakie wywoływał ten guz było przesilenie nerek?
Musiałam sie wyżalic Wam tutaj bo czuję się okropnie załamana i bezsilna wobec tej choroby
