Legnica...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 27, 2011 13:58 Re: Legnica.

Marudka dziekuję :D
Legnica
 

Post » Sob maja 28, 2011 0:20 Re: Legnica.

8) 8) 8) 8) 8)
wpadł mi dzis do głowy pewien niecny pomysł
8) 8) 8) 8) 8)
tak sobie pomyślałam ze skoro Chanel z powodzeniem(jak na razie)daje sie przestawić na inną karmę,bez pospiechu,dzieląc karmę łyzeczką i iloscia ziaren liczona na szt.To moze Foresta przekonam do drewnianego zwirku tą samą metoda?Na przykład do jego prywatnej publicznej kuwety z Benkiem dosypywałabym co kilka dni po 1 łyzeczce drewniany brykiet?Może nie zauważy?
W ciagu tygodnia zużyłam 20l Benek w jego kuwecie,a w kuwecie gdzie jest drewniany(10l)jeszcze nie dosypywałam,bo bardzo nie wiele ubyło.Wydaje mi sie ze ten drewniany wyszedłby znacznie taniej niz Benek.
Tylko muszę tak to zrobić zeby Forest sie nie wkurzył,a najlepiej zeby w ogóle nie zauważył 8)
Legnica
 

Post » Sob maja 28, 2011 11:15 Re: Legnica.

Pomysł dobry :)
Tylko nie wiem jak ma się żwirek drewniany do alergii?? Macie jakieś doświadczenia? Jesienią trafił do mnie Nowoczesny ( tak go nazywa mąż :mrgreen:, dla mnie to Marian), u którego byłam pewna grzybicy - kot wyłysiał po 2 tyg pobytu u mnie do połowy. Okazało się, że to alergia - do teraz nie wiem na co. W tym czasie próbowałam zmienić żwirek na ,,drzewny" i tak cały czas się głowię, czy to nie było to.

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob maja 28, 2011 14:01 Re: Legnica.

Legnica pisze:To moze Foresta przekonam do drewnianego zwirku tą samą metoda?Na przykład do jego prywatnej publicznej kuwety z Benkiem dosypywałabym co kilka dni po 1 łyzeczce drewniany brykiet?Może nie zauważy?

Tak się podobno właśnie robi, pomału, stopniowo dodaje się żwirek docelowy. Tylko wiadomo, na początku to dziwnie może być bo nie będzie miał tych właściwości, które ma on sam (rozumiesz mnie? bo skomplikowanie chyba napisałam), ja np. teraz myślę nad tym, żeby Puszeńkę przekonać do naszego CBE bo nie cierpię silikonowego żwirku (chociaż kiedyś używała Mru silikonu). Jest nieekonomiczny i śmierdzi, a na panelach się rozgniata z trzaskiem, błee

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob maja 28, 2011 16:34 Re: Legnica.

Marudka pisze:Pomysł dobry :)
Tylko nie wiem jak ma się żwirek drewniany do alergii?? Macie jakieś doświadczenia? Jesienią trafił do mnie Nowoczesny ( tak go nazywa mąż :mrgreen:, dla mnie to Marian), u którego byłam pewna grzybicy - kot wyłysiał po 2 tyg pobytu u mnie do połowy. Okazało się, że to alergia - do teraz nie wiem na co. W tym czasie próbowałam zmienić żwirek na ,,drzewny" i tak cały czas się głowię, czy to nie było to.

mogło byc to, bo do niektórych żwirków drewnianych dodawane są olejki zapachowe by ładniej pachniało człowiekowi :roll: a koty reaguja niestety alergiami :|
moja kotka Sonia, alergiczka - zdecydowanie odmówiła korzystania z takiego żwirku i to jeszcze w DT, miała wyłysiały cały brzuszek i problemy skórne na nim.
odradzam, pomimo że wychodzi taniej.
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob maja 28, 2011 16:39 Re: Legnica.

A może spróbowałabyś pelet? To jest coś takiego, czego używa się do palenia w piecach, trociny ale bez dodatków i bardzo tanio podobno wychodzi. parę osób z forum go stosuje
http://www.google.pl/url?sa=t&source=we ... 4g&cad=rja

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie maja 29, 2011 1:10 Re: Legnica.

Pelet to co innego.Ja mam na myśli Cat's Best Eco Plus-zbrylający i likwidujący zapach.Wydaje mi sie ze jest tak bardzo wydajny dzięki temu ze sie zbryla,pelet sie nie zbryla.Używałam juz kiedys na próbę zwykłego drewnianego brykietu i jest do niczego.
Co do Foresta i ewentualnej alergii,nie dowiem sie czy jest uczulony na ten rodzaj brykietu,jesli nie spróbuje,poprzednie rozdrapane ucho prawdopodobnie miało związek ze sprzątaniem przez Foresta paru zagubionych chrupek RC Chanel.
Legnica
 

Post » Nie maja 29, 2011 1:26 Re: Legnica.

Z Pawła zdrowiem całkiem dobrze,jutro chyba wyjdzie na pierwszy spacer od paru tygodni.
Ale zeby zachowana została równowaga zyciowa,los dzis sprawił mi kolejną "niespodziankę".
Rafał widział dwóch pijanych mezczyzn bawiących się kotem(okręcali go na ręce,podrzucali)kiedy jeden do drugiego powiedział żeby podać mu telefon to filmik nakręci,Rafał interweniował,kazał wypuscic kota,facet był tak zdziwiony tym że Rafał podszedł i ma jakiś problem związany z tym kotem że go dosłownie zatkało,oddał kota,na to drugi go ochrzanił że oddał,a potem to już "wiązanki" poszły w stronę Rafała.Byli wulgarni,agresywni i "rzucali"dość poważne groźby.
Wtrąciłam sie do kłótni i ja,ten bardziej agresywny naśmiewał się żebym sobie na policje zadzwoniła,więc odpowiedziałam że żaden problem i zadzwoniłam.
Była policja,spisali nas wszystkich,spytali czy Rafał będzie świadkiem,chyba jakieś kolegium im wyszykują.Nie za kota,bo to jakby nikogo specjalnie nie oburzyło,ale za zakłócanie spokoju i groźby karalne.Między innymi powiedzieli ze Rafał któregos dnia cały do domu nie wróci,bo go źle wychowałam(między innymi,facet życzył sobie aby Rafał mówił mu na Pan,a Rafał "jechał" mu na Ty i odpowiedział ze na Pana trzeba sobie zasłużyć)no nie fajna to była dyskusja.
Wiem,dobrze jest mieć syna za którego jednak wstydzić sie nie muszę.Ale z drugiej strony teraz będe sie o niego bała.
Strasznie durne czasy nam sie trafiły,łatwo sie pomylić kto jest zezwierzęcony,czasem mam wrazenie że jednak ludzie bardziej niż zwierzęta.
Legnica
 

Post » Nie maja 29, 2011 7:33 Re: Legnica.

Co za ludzie, co za czasy ... pokażesz kociastego :?:
Cieszę się, że z Pawełkiem już dobrze :D

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Nie maja 29, 2011 7:41 Re: Legnica.

Obudził mnie Rafał,chciał żebym poszła na korytarz coś zobaczyć.Po wczorajszym dniu,bałam sie co tam zobaczę.Rafała z kolei obudziła sąsiadka.Na wycieraczce,w kartonie z gazetami i strasznie brudnym od odchodów płótnem na spodzie leży kotka z szóstką kociąt.
Podrzucone kocięta na mojej klatce to nie pierwszy taki przypadek.
Aktualnie dorobiłam sie takiego komfortu ze nie musze z domu wychodzić po tymczasy.
Nie wiadomo czy śmiać sie,płakać,czy od razu wyjść i obić komuś twarz za te kociaki.
W poniedziałek poszukam weta który je uśpi.
I jest mi cholernie przykro z tego powodu.
Legnica
 

Post » Nie maja 29, 2011 7:42 Re: Legnica.

Willow_ pisze:Co za ludzie, co za czasy ... pokażesz kociastego :?:
Cieszę się, że z Pawełkiem już dobrze :D


Willow_ tamtego kota nie ma u mnie,facet go puscił i kot przerażony zwiał.
Legnica
 

Post » Nie maja 29, 2011 7:49 Re: Legnica.

No i mam nadzieję, że kotek już więcej takich palantów na swojej drodze nie spotka :ok:
A z podrzuceniem kociąt ... brak słów :evil:

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Nie maja 29, 2011 7:52 Re: Legnica.

To kolejnych 7 kotów.
S I E D E M-nie wiem czy ktos wogóle zadał sobie trud i zastanowił sie nad tym co ja mam z siedmioma kolejnymi kotami począć?
Legnica
 

Post » Nie maja 29, 2011 10:26 Re: Legnica.

Masakra :evil: i jedno i drugie. Jak Księżulo przyjął młode??

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie maja 29, 2011 11:10 Re: Legnica.

Już.
Maluszki odeszły.
Chciałam jeszcze coś napisać,ale zamiast wejść na wątek,najpierw zajrzałam do pw.bo miałam jedną wiadomosć.
Nigdy tego nie robiłam,tym razem jednak zrobię,skopiuję wiadomość jaką otrzymałam,nie znam osoby która mi ją wysłała.


pw:
Temat wiadomości: Legnica.
Od: Bronusiak
Wysłane: Nie Maj 29, 2011 12:14
Do: Legnica
Wiadomość
Legnica napisał(a):
W ciagu tygodnia zużyłam 20l Benek w jego kuwecie,a w kuwecie gdzie jest drewniany(10l)jeszcze nie dosypywałam,bo bardzo nie wiele ubyło.Wydaje mi sie ze ten drewniany wyszedłby znacznie taniej niz Benek.

Taka ilość żwirka w ciagu tygodnia to by 5 kotów nie zużyło.
Dziwne że nikt z twoich przyjaciół nie zauważył manipulacji wszak drewniany o którym piszesz jest droższym żwirkiem. Ale ty możesz sobie na to pozwolić bo nie twoja kasa na to idzie.

Legnica napisał(a):
W poniedziałek poszukam weta który je uśpi.
I jest mi cholernie przykro z tego powodu.

Brawo, czego to sie nie robi aby przypodobać sie niektórym ludziom na forum.
Mam nadzieje że wyrzuty sumienia beda ci towarzyszyć do końca życia wielka miłośniczko zwierzat.
Legnica
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina, Majestic-12 [Bot], squid i 176 gości