
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
A co u nas? A dokładnie u Nero:) co zmieniło się na +.
Nero stał się odważniejszy. nie panikuje juz tak bardzo, ale to jeszcze nie jest żadna rewelacja. nie da się ukryć, że jednak widać, że psina musi sie do wielu rzeczy przyzwyczaić. Bardzo sie cieszę, że Nero nauczył się chodzić po działce bez smyczy. Potrafi tez sam wrócić do domu, radzi sobie na schodach. jest ich co prawda 5, ale zawsze to jakiś sukces.
A minusy...Nero nie może byc w domu z dziećmi. Boi się ich, potrafi wystartować z zębami. Nie ugryzł jeszcze, ale przypuszczam, że może to zrobić. Bardziej co prawda ze strachu, ale trzeba uważać. Jeżeli inne psy, to super spokojne i uległe. Nero potrafi ze strachu zaatakować. Z racji tego, ze nie zostaja psy same, to moge je kontrolowac cały czas i interweniuje, kiedy towarzystwo się zaczyna nakrecać, ale jak by nie było dozoru, to przypuszczam, ze może byc nieciekawie.
Fotki przeslę na dniach. Od razu uprzedzam, ze Nero raczej się nie zmienił.
O wizytę u okulisty się dowiem. Nie chciałam Ci pisać smas-em, bo jak widzisz sporo tego było.
Pozdrawiamy serdecznie.
Agneska pisze:Joasiu, Twój szpaczek jest wzruszający.![]()
Lezą do Ciebie wszystkie stworzenia. Niektóre nawet przyfruwają.
meksykanka pisze:ło Matko, i w kociarni go zamknie?
Użytkownicy przeglądający ten dział: darianna1, ewar, Google [Bot], puszatek, WilliamGreva i 44 gości