Najważniejsze, że kicia je, że dochodzi do siebie. Ma doskonałą opiekę i weterynaryjną i domową, więc dadzą radę ja pozbierać

Może była w pseudohodowli, wyeksploatowana, może zachorowała - więc ja wywalili. Musiała bardzo długo żyć "na wolności". Ale ktoś musiał nad nią czuwać, jakiś koci anioł, że została zauważona