Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 27, 2011 7:59 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Wiem, że nie na temat, ale rozpaczliwie szukamy :(

I mamy bardzo poważny problem - staruszka sunia Misia, znaleziona jakeś dwa miesiące temu, musi zostać zabrana z dt, w ktróym obecnie jest. Miala tam być kilka tygodni, kilka kryzysów udało się zażegnać, a tej chwili sprawa stoi na ostrzu noża z przyczyn niezależnych od dt. Sunia ma z 10 lat, waży nie więcej niż 10kg, jest w dobrej kondycji, lubi koty, lub siedzieć na kolankach, spać w łóżku, chodzić na spacerki - ale musi chodzić tylko na smyczy bo jest głucha, podrepcze gdzieś i nie wróci na wołanie. Prawie nie szczeka, nie psoci, bardzo miła i spokojna. Młodzi ludzie przyprowadzili ją do lecznicy i chcieli uśpić, lekarz odmówił, więc porzucili psinkę na ruchliwej ulicy...
Oto ona - na zdjęciach wydaje się większa, niż jest w rzeczywistości


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 27, 2011 7:59 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

biedna sunieczka :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 27, 2011 8:37 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

w niedzielę mam zamiar na troszkę pojawić się w schronisku ;) 8)

ktoś z Was będzie drogie wolontariuszki? :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 27, 2011 9:24 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Fajnie 8)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 27, 2011 18:56 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Dwa kociaki porzucone na polach w Pabianicach, pilnie potrzebny DT/DS :(
viewtopic.php?f=13&t=128268&start=0
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 28, 2011 6:48 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Madziu Fi reaguje na koty inne pozytywnie, ale chyba żal jej zabierać ze schronu -jeśli o tym myślisz, moim zdaniem ona dom znajdzie szybko, a Twoje serduszko może pomogłoby któremuś z tych dwóch glutków z linku kiche? ona jest sliczna i na pewno da radę, zresztą jest pod opieką Ań przecież
ja będę dziś, jutro mnie nie ma
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 28, 2011 7:28 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Najpierw pomyślałam o Fii, ale nie wiem czemu myślałam że jest starsza. Wiem, że ona szybko znajdzie domek :ok:
Umówiłam się na jutro z CC w schronisku i prawdopodobnie wezmę Klementynkę z raną pod paszką.
Niestety nie mogę na razie brać maluszków, bo bardzo długo pracuję, a od czerwca rozpoczynam coweekendowe kursy w wawie i nie mogę zostawić całej opieki Piotrkowi :(
mogę teraz wziąć bardziej samodzielnego kotka i w miarę zdrowego, acz potrzebującego.
Przykro mi, że nie mogę teraz pomóc tym maluszkom :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 28, 2011 14:14 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Dzis do fajnego domu poszła czarnulka nr czyli Cziczi - Czikitka, ogromnie się cieszę :)
Wciąż w schronie Franuś.
bardzo smutny kocio biało-czarny z klatki przy 1 boksie (nie pamiętam imienia), nr 174. Mało je. Osowiały.
Najbardziej żal kotuni białej z burym z urazem miednicy - to czysta miłość. Niestety mała nic nie je, musi dostawać kroplówki. Czucia w ogonie chyba nie ma, ale w łapkach tak - próbowała nawet wstawać na łapki, przewracała się oczywiście, ale jest w niej tyle życia i ciepła i patrzy tak, że.... przez tydzień czasu jest zdecydowanie lepiej - kocia sama dziś myła, samo to, że czołga się, próbuje wstawać na łapki, ugniata, mruczy niemal bez przerwy - podobno zwichnięcie miednicy jest zastarzałe, plus dodatkowy niedawny uraz, ale jestem dobrej myśli - ona robi postępy i wygląda mimo całej swojej bidy - na szczęśliwą, byle człowiek był koło niej... Bardzo bardzo bym chciała domu dla niej, to w tej chwili najbardziej potrzebujący kot w schronisku. :idea:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Sob maja 28, 2011 17:15 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

A foteczki będą?

jak ma się reszta kotków?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 28, 2011 19:10 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Cudowna, kochana, piękna, słodka i tak bardzo potrzebująca miłości Natali :(
Ma dopiero 1,5 roku...
Jak nie zacznie jeść to nie wiem, co będzie...
Serce się kroi na jej widok...
Przekochane stworzenie...
http://www.youtube.com/watch?v=4MmRC4Ti5XI
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 28, 2011 19:19 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Jaki cudny, słodki aniołek ...
Wygląda na to, że tylko ogonek jest niewładny, na nóżki udaje jej się stawać. Pewnie jest szansa, że z czasem zaczęłaby chodzić.
Czy ten nowy uraz to kolejne złamanie miednicy czy co ?
Czy kitka załatwia się sama do kuwety ?
Kurczę, i dlaczego nie chce jeść ? :(
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 28, 2011 19:21 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Natalia to kotunia, o której pisała Sis?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 28, 2011 19:26 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Tak, to ta kotunia...
Nazwałam ją tak, żeby nie była bezimienna...
Jest dokładnie tak, jak piszesz Aniu...
Wydaje się że ogonek jest bezwładny, na nóżki kicia czasem stanie, choć jeszcze rzadko i bardzo ostrożnie...
Z załatwianiem jest różnie...
Było siusiu w kuwecie, ale Panie mówiły, że zdarza jej się zrobić na posłanko...
Uraz jest jeszcze świeży, z czasem pewnie się to wszystko poprawi...
Żeby tylko chciała jeść...
Na razie tylko kroplówki ja jakoś trzymają :(
Jest naprawdę przekochana...
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 28, 2011 19:29 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

Cudowna kicia... żeby tylko zaczęła jeść!!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 28, 2011 19:36 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIV

gdyby ktoś oprócz kciukowania zechciał wesprzeć kociaste ze schroniska i z lecznicy Ań, zapraszam na odświeżony bazarek:
viewtopic.php?f=20&t=126908

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 61 gości