Wątek dla nerkowców - VI prośba o zamknięcie

[moorland]

Mam pytanie: Czy ktoś może z tu obecnych używa fortekor 5? Widzę na ulotce, że głównie stosowane przy niewydolności nerek.
Zastanawia mnie czy jak ktoś stosował, to czy zaobserwował skutki uboczne w postaci zmiany samopoczucia kota/ bycia osowiałym itp., bo na ulotce nie ma na ten temat i zastanawiam się czy ta zmiana ma związek z lekiem.

[PcimOlki]

Była biochemia i morfologia.
Do tego usg.

Poziom fosforu, wapnia, potasu, sodu? Rozumiem, że pod tajemniczym pojęciem "dieta" zawierają sie wszystkie niezbędne składniki korygujace plus niezbędne nawadnianie kota.

Czyli jeszcze przed nami:
2. BADANIE MOCZU
4. EKG/ECHO SERCA - konsultacja kardiologiczna
5. POMIAR CIŚNIENIA KRWI

badanie moczu rozumiem, ale co mi tu da konsultacja kardiologiczna i pomiar ciśnienia krwi?

Pomiar ciśnienia da bardzo dużo - ciśnienie może wymagac interwencji?
EKG - zaburzenia poziomu potasu wpływają na pracę serca.

Co do przyczyn nasz wet mówi: wiek, infekcja wirusowa, typowa kocia choroba.

Na jakiej podstawie wykluczono bakteryjną infekcję dróg moczowych?
Teoria wirusowej choroby dość oryginalna względem historii kota. Podobnie z wiekiem.
Pomysł operacji kota z mocznikiem 400 (czy też kreatynią 4.5, bo trudno rozczaić czym jest "poziom") zasługuje na szczególne uznanie. Dobrze się raczej nie skończy.

[annamariaa]

Była biochemia i morfologia.
Do tego usg.

Poziom fosforu, wapnia, potasu, sodu? Rozumiem, że pod tajemniczym pojęciem "dieta" zawierają sie wszystkie niezbędne składniki korygujace plus niezbędne nawadnianie kota.

Mam adnotację o morfologii do powtórki, jeżeli chodzi o biochemię:
mocznik 379
kreatynina 2,67
glukoza 94
albumina 29
białko 76
biliburina 0,15
ggtp 0,2
fosfataza alakiczna 22
aminotransf. aspariganianowa 112 (matko, nie mam pojęcia co przepisuję:) )
aminotransf. alaninowa 154

Co do przyczyn nasz wet mówi: wiek, infekcja wirusowa, typowa kocia choroba.

Na jakiej podstawie wykluczono bakteryjną infekcję dróg moczowych?
Teoria wirusowej choroby dość oryginalna względem historii kota. Podobnie z wiekiem.
Pomysł operacji kota z mocznikiem 400 (czy też kreatynią 4.5, bo trudno rozczaić czym jest "poziom") zasługuje na szczególne uznanie. Dobrze się raczej nie skończy.

Stwierdzono po prostu na podstawie usg, ze kota ma kamień.
Co do wirusów,to usłyszałam, że w maleńkości koty przechodzą infekcję wirusową i często ten wirus zostaje w organizmie i efekty są takie właśnie, wychodzą po latach. Mogę oczywiście coś przekręcać, ale mniej więcej tak to brzmiało.
Dodatkowo wet bierze to za częste schorzenia u starszych kotów.
Co do operacji, to powtórzę, wykluczono ją teraz. Najpierw dieta, potem ewentualnie operacja- najwcześniej za miesiąc.

pozdrawiam.

aha, dostawała kroplówki, witaminy, jakieś enzymy, antybiotyk.
pod pojęciem dieta są karmy k/d i c/d

[casica]

Mam pytanie: Czy ktoś może z tu obecnych używa fortekor 5? Widzę na ulotce, że głównie stosowane przy niewydolności nerek.
Zastanawia mnie czy jak ktoś stosował, to czy zaobserwował skutki uboczne w postaci zmiany samopoczucia kota/ bycia osowiałym itp., bo na ulotce nie ma na ten temat i zastanawiam się czy ta zmiana ma związek z lekiem.

Ja używałam (Dracul) i używam (Putita), jestem zadowolona. Ale moje koty nie miały/nie mają problemów z ciśnieniem. Fortecor ciśnienie obniża może więc warto je zmierzyć u Twojego kota? Skoro kojarzysz zmiany w zachowaniu/samopoczuciu z podaniem fortecoru?

Jedyne co miało miejsce u nas, to chwilowe podniesienie poziomu kreatyniny, ale to akurat normalne.

[moorland]

Mam pytanie: Czy ktoś może z tu obecnych używa fortekor 5? Widzę na ulotce, że głównie stosowane przy niewydolności nerek.
Zastanawia mnie czy jak ktoś stosował, to czy zaobserwował skutki uboczne w postaci zmiany samopoczucia kota/ bycia osowiałym itp., bo na ulotce nie ma na ten temat i zastanawiam się czy ta zmiana ma związek z lekiem.

Ja używałam (Dracul) i używam (Putita), jestem zadowolona. Ale moje koty nie miały/nie mają problemów z ciśnieniem. Fortecor ciśnienie obniża może więc warto je zmierzyć u Twojego kota? Skoro kojarzysz zmiany w zachowaniu/samopoczuciu z podaniem fortecoru?

Jedyne co miało miejsce u nas, to chwilowe podniesienie poziomu kreatyniny, ale to akurat normalne.

mój kot ma zaawansowane HCM, ostatnio był badany we wtorek u dr Niziołka i wtedy też został zapisany fortekor. Przy takim stanie kota nie mogę odstąpić od leku ale wiem, że jest jakiś zamiennik- bewisol (lub jakoś podobnie, bo nie mogę odcztać pisma weta) i zastanawiam się czy to dokładnie to samo, czy może warto spróbować podmienić jednak. Wcześniej kotka miała stwierdzony początek PNN przez dr Pasławską z Wrocławia w sumie na podstawie tych samych wyników przy których dr Niziołek ostatecznie nerki wykluczył i postawił ostateczną diagnozę Kardiomiopatii przerostowej.

[casica]

W fortekorze substancją czynna jest benazepril, jesli lek o którym piszesz go nie zawiera, można spróbować. Gdzies było w wątku o zamiennikach, ale nie pamietam gdzie
A swoja drogą może jednak zmierzyć ciśnienie? Wtedy będziesz miała pewność czy te objawy to z powodu fortekoru.

[PcimOlki]

Była biochemia i morfologia.
Do tego usg.

Poziom fosforu, wapnia, potasu, sodu? Rozumiem, że pod tajemniczym pojęciem "dieta" zawierają sie wszystkie niezbędne składniki korygujace plus niezbędne nawadnianie kota.

Mam adnotację o morfologii do powtórki, jeżeli chodzi o biochemię:
mocznik 379
kreatynina 2,67
glukoza 94
albumina 29
białko 76
biliburina 0,15
ggtp 0,2
fosfataza alakiczna 22
aminotransf. aspariganianowa 112 (matko, nie mam pojęcia co przepisuję:) )
aminotransf. alaninowa 154

Ok. Powtarzając morfologie wykonanaj oznaczenia Na, K, Ca, P, Cl i Fe. To jest podstawa - może poza Fe, ale potrzeba jego oznaczenia może wynikać z morfologii, wiec lepiej oznaczyć, niż powtórnie stresować kota.

Co do przyczyn nasz wet mówi: wiek, infekcja wirusowa, typowa kocia choroba.

Na jakiej podstawie wykluczono bakteryjną infekcję dróg moczowych?
Teoria wirusowej choroby dość oryginalna względem historii kota. Podobnie z wiekiem.
Pomysł operacji kota z mocznikiem 400 (czy też kreatynią 4.5, bo trudno rozczaić czym jest "poziom") zasługuje na szczególne uznanie. Dobrze się raczej nie skończy.

Stwierdzono po prostu na podstawie usg, ze kota ma kamień.

Jak duże są kamienie w pęcherzu? Czy w nerkach stwierdzono hiperechogenną korę i podwyższone opory naczyniowe? Jak duże są nerki? Czy przejawiają cechy dystrofii? Czy w nerkach stwierdzono mineralizację? Masz opis badania USG?

Co do wirusów,to usłyszałam, że w maleńkości koty przechodzą infekcję wirusową i często ten wirus zostaje w organizmie i efekty są takie właśnie, wychodzą po latach. Mogę oczywiście coś przekręcać, ale mniej więcej tak to brzmiało.
Dodatkowo wet bierze to za częste schorzenia u starszych kotów.
Co do operacji, to powtórzę, wykluczono ją teraz. Najpierw dieta, potem ewentualnie operacja- najwcześniej za miesiąc.

pozdrawiam.

aha, dostawała kroplówki, witaminy, jakieś enzymy, antybiotyk.
pod pojęciem dieta są karmy k/d i c/d

- Do interwencji operacyjnej przy niewydolności nerek upoważnia wyłącznie stan zagrożenia życia - np. zator dróg moczowych. Jeśłi nie ma takiego niebezpieczeństwa, da się kamicę z kota wypłukać i nie ma potrzeby narażania go na skutki narkozy.
- Należy wykonać badanie bakteriologiczne moczu - kamica zwiększa prawdopodobieństwo infekcji bakteryjnej.
- Nalezy wykonać badanie ogólne moczu z oznaczeniem kreatyniny (czyli UPCR) oraz SG refraktometrem.
- Pomiar ciśnienia krwi jest dobrym pomysłem
- Nie wiem w jakim celu ma być wykonywane EKG/ECHO (może ktoś wie?)

Teoria z wirusem nie trzyma się kupy. Nigdy nie spotkałem się z nią w żadnych opracowaniach.

[moorland]

Na wtorkowym badaniu ciśnienie było wysokie, fortekor podany był żeby właśnie je obniżyć. Czyli możliwe jest, że obniżył za bardzo? Niestety nie wiem czy tamten lek zawiera benazepril bo nie mogę odczytać nazwy więc nie mogę znaleźć w necie. Zaraz zadzwonie do mojej wetki poznańskiej. Z tego co się orientowałam to niestety w moim mieście jest problem z pomiarami ciśnienia u kotów, dlatego muszę czekać zawsze na wizytę dr Pasławskiej lub dr Niziołka w Poznaniu, bo tylko oni mają dokładny sprzęt podobno i od mojej wetki słyszę, że ona może zmierzyć przez ogon ciśnieie ale nie gwarantuje, że będzie to miarodajne. Swoją drogą zdziwiła mnie diagnoza dr Pasławskiej nt PNN, bo nawet takiemu laikowi jak ja wydawało się na podstawie wszystkich wyników, że to nie są nerki tylko jednak serce. Mocznik i kreatynina w normie, fosfor, wapń, chlorki w normie, stosunek białka do kreatyniny w moczu w normie, lekko podwyższony potas tylko i białko w moczu były niepokojące+ kryształy struwitowe ale to chyba nie jest podstawą do uznania PNN. Przyjmuję jednak diagnozę dr Niziołka za ostateczną, bo to podobno najlepszy ekspert w Polsce od HCM.

[PcimOlki]

....Mocznik i kreatynina w normie, fosfor, wapń, chlorki w normie, stosunek białka do kreatyniny w moczu w normie, lekko podwyższony potas tylko i białko w moczu były niepokojące+ kryształy struwitowe ale to chyba nie jest podstawą do uznania PNN. ...

Zależy jakie zastosowano normy. Wrocławski lab na UP ma bardzo rozluźnione, jeśłi chodzi o CREA. Pewnie jest w tym jakiś cel, ale osobiście nie kierował bym się nimi. Wskaźnikiem białkomoczu (a pośrednio GFR) jest UPCR. Nie bezwzględna zaw. białka w moczu. Oczywiście z uwzglednieniem SG. Może jednak dr. Pasławska, wiedząc o tym, bo blisko ma tego labu, miała trochę racji. Trudno coś konkretnego powiedzieć na podstawie opowieści.

[moorland]

Ja wykonywalam wszystkie badania w laboklinie, bo z niego korzysta moja klinika w Poznaniu. U dr Paslawskiej robiłam badania sercowe, pomiary ciśnienia, badania doplerem w Poznaniu, bo ona i dr Niziolek przyjeżdżają co pól roku i wykonują te badania jako jedyni w Polsce. W moim przypadku wskazaniem do badania serca był ciężki oddech kotki, badania podstawowe krwi i biochemie wykonuje kotom co ok pól roku i nic nigdy nie wskazywało nieprawidłowości, nigdy nie miałam podstaw żeby podejrzewać jakiekolwiek dysfunkcje nerek, dlatego zaskoczeniem było to co usłyszałam w marcu od dr Paslawskiej. Te wyniki białka w moczu są zmienne przy każdym badaniu- w marcu było to 300 mg/dl w maju 29 mg/dl- byc może ja nie umiem czytać tych wyników. UPCR 0,09. Potas 20 normę mam zapisana 18,8 mg/dl z innych podwyzszonych wyników w morfologii to hematokryt 49,4% normę mam zapisana 45, MCHC 29,5 g/dl norma od 30. I to praktycznie wszystko co jest nie tak w badaniach moczu i krwi. Keratynina 1,7 mam norme 1,8. mocznik 66 mg/dl. Co to jest SG, ze tak zapytam durnowato

[Slonko_Łódź]

[...]
mocznik 379
kreatynina 2,67
[...] Najpierw dieta, potem ewentualnie operacja- najwcześniej za miesiąc.
[...]
aha, dostawała kroplówki, witaminy, jakieś enzymy, antybiotyk.
pod pojęciem dieta są karmy k/d i c/d

Powiem tak- przy takim wysokim moczniku olałabym dietę szczególnie jeżeli kota nie bardzo chce jeść nerkowe karmy a skoncentrowałabym się na kroplówkach i wykonaniu pozostałych badań.... Skąd jesteś annamariaa? Może jest ktoś z Twoich okolic kto poleci Ci lekarza mającego doświadczenie w prowadzeniu kota nerkowego. Mój wet np twierdzi, że nie podaje sie karm c/d (urinary) kotom z niewydolnością nerek- zakwaszają a to szkodzi nerkom. Nam zakazano absolutnie. I jak dla mnie sprzeczne z diagnozą (wirus) jest podawanie antybiotyku (antybakteryjny)... Generalnie leczenie wydaje mi się lekko dziwne.....

Mam pytanie: Czy ktoś może z tu obecnych używa fortekor 5? Widzę na ulotce, że głównie stosowane przy niewydolności nerek.
Zastanawia mnie czy jak ktoś stosował, to czy zaobserwował skutki uboczne w postaci zmiany samopoczucia kota/ bycia osowiałym itp., bo na ulotce nie ma na ten temat i zastanawiam się czy ta zmiana ma związek z lekiem.

Ja używam- nie zauważyłam zmian w samopoczuciu.

Nie wiem w jakim celu ma być wykonywane EKG/ECHO (może ktoś wie?)

Co do ekg i echa serca- u nas miało na celu stwierdzenie czy stan nerek nie jest skutkiem problemów kardiologicznych... Przy okazji okazało się, że za intensywnie ją nawadniamy.

[PcimOlki]

.... UPCR 0,09. Potas 20 normę mam zapisana 18,8 mg/dl z innych podwyzszonych wyników w morfologii to hematokryt 49,4% normę mam zapisana 45, MCHC 29,5 g/dl norma od 30. I to praktycznie wszystko co jest nie tak w badaniach moczu i krwi. Keratynina 1,7 mam norme 1,8. mocznik 66 mg/dl. Co to jest SG, ze tak zapytam durnowato

SG to ciężar właściwy. Te wyniki są wątpliwe. Nie można powiedziec na ich podstawie, że z nerkami jest ok. Być może wynika to z odwodnienia. Kreatynina powinna być < 1.6 mg/dl. Niektóre źródła podają normę mocznika 50 mg/dl. 66mg/dl jest wartościa niepokojącą. Jednak problemy z nerkami moga wynikać z HCM. Zachowawczo dla nerek kot powinien więcej pić.

....

Nie wiem w jakim celu ma być wykonywane EKG/ECHO (może ktoś wie?)

Co do ekg i echa serca- u nas miało na celu stwierdzenie czy stan nerek nie jest skutkiem problemów kardiologicznych... Przy okazji okazało się, że za intensywnie ją nawadniamy.

Czyli lepiej zrobić.

[annamariaa]

Dzięki wielkie, czułam, że coś tu nie gra i potrzebuję jeszcze innych opinii.
Jestem z Gdańska, jutro wezmę się za powtórzenie badań i wykonanie zaległych. Będę się też domagać kroplówek, choć mała po zastrzykach przeciwwymiotnych dużo je i pije (jakiś cud).
Mam też poczucie, że weterynarz zalecając nam po prostu dietę i mówiąc, żebyśmy przyszły za miesiąc skreślił już kotkę, dopiero przy mojej dalszej dyskusji powiedział, ze ewentualnie za jakiś czas możemy ją wspomóc lekami.

Kita ostatnią morfologię miała robioną u jeszcze innego weta przed dwoma miesiącami. Wyniki były w normie-podobno. Nie stwierdzono niczego.
Na dniach tam pojadę te wyniki wyciągnąć.

Czy mogę coś dla niej zrobić jeszcze teraz, sama? Nim któryś z wetów zareaguje?
Bo boję się, że każdy dzień jest tu na wagę złota..

Co do usg i szczególów odnośnie nerek..nic nie wiem, znane mi są same ogólniki. jutro dokładnie wypytam o wszystko.

[PcimOlki]

Dzięki wielkie, czułam, że coś tu nie gra i potrzebuję jeszcze innych opinii.
Jestem z Gdańska, jutro wezmę się za powtórzenie badań i wykonanie zaległych. Będę się też domagać kroplówek, choć mała po zastrzykach przeciwwymiotnych dużo je i pije (jakiś cud).

To nie jest cud, to jest polidypsja. Prawie każdy z kotów w tym wątku, po przerwaniu nawadniania, będzie dużo pił.

Czy mogę coś dla niej zrobić jeszcze teraz, sama? Nim któryś z wetów zareaguje?
Bo boję się, że każdy dzień jest tu na wagę złota..

Ucz się jak robić kroplówki podskórne. Kotu trzeba włączyć nawadnianie. Szkoda go stresowac codzienną jazdą do weta. Stres jest niewskazany.
Znajdź w GDA specjalistę od USG - iść do byle kogo szkoda czasu. Niestety, znamy speców tylko w we wrocku i stolycy. W gdańsku koty rzadziej chorują na nerki - może wilgotność powietrza inna.

Znajdź odpowiednie laby do badania moczu. W zwykłych ludzkich nie ma sensu - zrobia ci badania paskiem. Paski możesz sobie kupić za 30 zł. Ponadto potrzebujesz badania bakteriologicznego bez klasyfikacji ilościowej - w labach wet. to jest chyba standard. Do badania bakteriologicznego potrzebujesz 5 dni separacji od ostatniego podania antybiotyku - przerwij podawanie, bo (strzelam) zapewne podano amoksycyklinę, która infekcji UKM nie wyleczy (może chwilowo złagodzić objawy), więc sens jej podawania jest problematyczny, a nie pozwoli na prawidłowe zdiagnozowanie. Czytaj wątek - lepiej zacząć później, ale bez chaosu. Nie jestem w stanie przekazać pierdyliarda technicznych informacji w jednym poście.

P.S> Aha - zasada jest, że CREA i UREA robi się zawsze, gdy kot jest kłuty, więc nie zapomnij o tym przy najbliższym badaniu. Kłucie kota jest najwyższą ceną za badanie - należy dążyć do minimalizacji, więc z jednego kłucia robi się wszystko co konieczne i wszystko, co ew. może się przydać. Nie nalezy oszczędzac na ilości oznaczeń.

[Slonko_Łódź]

Dzięki wielkie, czułam, że coś tu nie gra i potrzebuję jeszcze innych opinii.
Jestem z Gdańska, jutro wezmę się za powtórzenie badań i wykonanie zaległych. Będę się też domagać kroplówek, choć mała po zastrzykach przeciwwymiotnych dużo je i pije (jakiś cud).
Mam też poczucie, że weterynarz zalecając nam po prostu dietę i mówiąc, żebyśmy przyszły za miesiąc skreślił już kotkę, dopiero przy mojej dalszej dyskusji powiedział, ze ewentualnie za jakiś czas możemy ją wspomóc lekami.

Powiem tak- wiele osób tutaj miało słabe doświadczenia z wetami. "Diagnozując" pnn (w cudzysłowie bo co to za diagnoza bez badań) zalecają standardowo dietę, ipakitine i antybiotyk.... Czasami przez kilka dni kroplówki. I koniec. A takie działania raczej mają małe szanse skończyć się sukcesem.... Ważny jest poziom fosforu, stałe (i moim zdaniem intensywne) nawadnianie, włączenie ziołowych leków moczopędnych, monitorowanie ciśnienia, jonów, morfologii, podawanie leków hamujących wydzielanie kwasów żołądkowych np famidyny, w razie infekcji dobór antybiotyku w oparciu o antybiogram i jeszcze masę innych spraw. Lekarz, który ma doświadczenie z kotami nerkowymi wie co robić. Reszta strzela tak trochę tu, trochę tam- coś pomoże, coś zaszkodzi- generalnie bez ładu i składu. Z forumowych doświadczeń widać, że nie kończy się to dobrze. Sama możesz zrobić badania i poszukać dobrego lekarza, który poprowadzi kotę.