
przyszly wyniki, sa typowe dla fip
nie udaloby sie wygrac

jakies fatum nad nami wisi, rok temu w maju odszedl Grosik na fip, rowno pol roku pozniej, w listopadzie Maurycy, kolejne pol roku i odschodzi Sasza

niech to sie skonczy
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
_namida_ pisze:Wg tego, co usłyszałam dziś od dr Dudy, kot z fipem wydala makrofagi z wirusem po pojawieniu się jakiegokolwiek stanu zapalnego (o co nietrudno u takiego kota): dróg oddechowych, oczu, układu moczowego... W trakcie walk - przez krew. Drogą kropelkową może zarażać przez kichnięcie. Natomiast nie ma ryzyka zarażenia przez kuwetę, czy wspólne miski, wirus zbyt szybko mutuje, musi się przenieść bezpośrednio z kota na kota. Człowiek na sobie też nie przeniesie.
Wg dr Motyki też jak najbardziej kot z fipem wydala zmutowanego wirusa i izolacja chorego kota jak najbardziej konieczna.
Szkoda że nie widziałam tego tak jasno 2 miesiące temu...
I jeszcze z vetopedii:
Jest to stosunkowo rzadka choroba w środowisku kotów, atakująca prawdopodobnie mniej niż jeden procent kotów przyprowadzanych do lekarzy weterynarii na leczenie. W dużych zbiorowiskach kotów, takich jak hodowle czy schroniska dla bezdomnych zwierząt, ryzyko wystąpienia choroby jest znacznie większe i może sięgnąć od 10 do 20% populacji kotów w okresie kilku miesięcy.
paw pisze:tu w krakowie na jednym z obserwowanych przeze mnie wątków, odeszły na fip 3 koteczki, okazało się ze to cholerstwo może się przenosić z kota na kota , więc przy stwierdzonym fiie koniecznie trzeba kotka izolować, zaraz ci przekleję fragment
paw pisze:no można zwariować z tymi internetowymi dostawcami, ze ludzkie zakupy opóźniają to trudno, ale żeby kocie żarciuszko, to już naprawdę świństwo!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 79 gości