Szarotek /Leoś w DS

Może ktoś mi podpowie, jak wkleja się filmy.
Co trzeba zrobić? Mam film w komórce i w aparacie fotograficznym.
Będę wdzięczna.

Nigdy tego nie robiłam, ale widziałam podpowiedzi na forum, żeby film umieścić na You Tube a tu wkleić tylko link do filmu :kotek:

justyna p pisze:Nigdy tego nie robiłam, ale widziałam podpowiedzi na forum, żeby film umieścić na You Tube a tu wkleić tylko link do filmu

tak ,ja też tak właśnie robiłam :lol:

Czekamy zatem na filmik :kitty:

Jak się czuje babcia Funia no i kociaki oczywiście?

Niestety, dziś o godzinie 8.00 nasza ukochana Funieczka umarła.
Jesteśmy zdruzgotani.
Była z nami przez 8 lat, dając nam morze radości.
Kochamy Cię Funieczko, śpij spokojnie.

O Leosiu napiszę później. Teraz nie jestem w stanie.
Tym bardziej, że 02.02.2011, o godzinie 12.00 odszedł nasz ukochany kotek Duduś.
Ledwo trochę otrząsnęliśmy się po tej stracie, teraz kolejna.

Pani Ewo, myślami jesteśmy z Wami.
Funieczko, szerokiej drogi...biegaj po tęczowych łąkach i bądź tam szczęśliwa..

Tak mi przykro.. Pani Ewo, przytulam z całego serca..
Funiu [']
:cry:

Kochani,
dziękuję za wsparcie.

Bardzo mi przykro [*]

Dziś pochowaliśmy naszą kochaną Funieczkę w ogrodzie, na Mazurach.
Leży pod świerkiem, obok Dudusia, Zuzi /naszej kotki/ i dwóch papużek /Guci i Gucia/.
Ciężkie to dla mnie było przeżycie.

Co tam nowego u koteczków?

Miłośników Leosia cichutko zapraszam na głosowanie w Krakvecie :wink:

Link w moim podpisie

justyna p pisze:Co tam nowego u koteczków?

Miłośników Leosia cichutko zapraszam na głosowanie w Krakvecie Link w moim podpisie

Leosiu! Puk, puk!!

Witajcie,
długo nie pisałam, ale nie mogłam się przełamać, po śmierci naszej Funieczki.
Teraz od 2-ch tygodni mamy nową suczkę, wziętą z przytuliska w Jabłonnej.
Kochamy ją, ale nadal serce boli na myśl o Funi.

Leoś przyjął Lusię nieufnie. Właściwie do tej pory fuka na nią, strosząc ogonek.
Co do Leonka, to panoszy się chłopak niemożebnie.
Nauczył się spać z nami w łóżku, razem z Tosią.
W Tosi jest zakochany bez pamięci. Wszędzie za nią chodzi. Śmiejemy się, że naśladuje ją we wszystkim.
Przyjemnie jest patrzeć na niego i widzieć jak stał się ufny.
Ufność jego posunęła się do tego stopnia, że chcąc wejść do mego męża na kolana, pokonał strach i wskoczył, mimo, że na kolanach siedziała już Lusia.
Leoś jest bardzo kochanym i kochającym stworzeniem.
Niestety zginął mi aparat fotograficzny ze zdjęciami, między innymi Leosia.
Mam jeszcze nadzieję, że się znajdzie.

Odejście zwierzaka, który jest przecież członkiem rodziny, to zawsze strasznie trudne chwile.. Kiedu umarł nasz pies Argus, jego smycz jeszcze przez rok wisiała na swiom miejscu..
Funia na pewno uśmiecha się widząc, że pomogliście Lusi znaleźć cudowny dom. Jestem tego pewna!

Leoś potrzebuje chwilkę czasu zeby sie oswioć z nowym domownikiem, ale w kochającej atmosferze Waszego domu na pewno da radę :wink:

Szarotek /Leoś w DS

Kto przegląda forum