» Czw maja 26, 2011 4:21
Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.
Cześć! Dzisiaj ruch się zrobił w naszym domu, ktoś jeździł windą jeszcze przed dużą, a to się bardzo rzadko zdarza i duża bała się, że ten ktoś wystraszy koty. Ale przyszły. Ta Czarna, co u nas była, znowu nie chciała jeść, tylko skubnęła troszkę. Duża martwi się o nią, bo ona nie chce powiedzieć, dlaczego nie je takiego pysznego mięska. I saszetki też zresztą nie chce.
Dzisiaj duża ma coś bardzo ważnego, czego się boi i prosi o kciuki.
Fasolka