PAKT CZAROWNIC XXIV

[AYO]

Vill, przeczytaj proszę tylko poniższe zdanie i zastanów się czy nie brzmi niepoważnie

Nie pojadę na pogrzeb dziadka mojego męża bo nie cierpię tej ciotki

Duża dziewczynka jesteś - trzeba zacisnąć ząbki, taki lajf

[Etiopia]

Ja się zastanawiam po co jest ta popieprzona straż miejska ?? I od czego jest policja??

Na moją Dziunię rzucił się owczarek niemiecki nic jej nie zrobił bo odskoczyłam z nią na drugi koniec trawnika prawie wpadając pod samochód...........

Najpierw zadzwoniłam na SM nikt nie odbierał to zadzwoniłam na 112
pan mi powiedział ze policja nie jest od agresywnych psów tylko SM. Dodzwoniłam się na SM i pan dyspozytor : co to za pies na smyczy czy bez smyczy.... czy będę zeznawać ....

Jak powiedziałam że agresywny ale na smyczy to odmówił przyjazdu....Bo według niego agresywny nie musi mieć kagańca ...
Zmusiłam go do interwencji........

Przyjechali po 25 minutach właściciel agresora poszedł sobie spokojnie od domu ..

UCHWAŁA NR C/1011/06 Rady Miasta Krakowa z dnia 25 stycznia 2006 r. w sprawie Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Miejskiej Kraków

Rozdział 6
Obowiązki osób utrzymujących zwierzęta domowe

Art. 15.

1. Utrzymujący zwierzęta domowe zobowiązani są do:
1/ prowadzenia psa na uwięzi, a ponadto psu rasy uznawanej za agresywną zgodnie z rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 28 kwietnia 2003 r. w sprawie wykazu ras psów uznawanych za agresywne /Dz. U. Nr 77, poz. 687/ lub zagrażającemu otoczeniu, do nałożenia kagańca;w miejscach mało uczęszczanych dopuszcza się prowadzenie psa bez smyczy, pod warunkiem, że pies ma nałożony kaganiec, a właściciel lub opiekun sprawuje kontrolę nad jego zachowaniem,

Czy ja dobrze interpretuje że pies zachowujący się agresywnie = pies zagrażający otoczeniu

Bo według interpretacji SM tylko psy z listy mają mieć smycz i kaganiec.....
A agresywny nie......

Wrrrrrrrrrrr co za francowaty dzień rano miałam przeprawę z ojcem bo zaczął rzucać moimi butami nie wytrzymałam usłyszał co nie co .
A teraz to .....

[villemo5]

Vill, przeczytaj proszę tylko poniższe zdanie i zastanów się czy nie brzmi niepoważnie

Nie pojadę na pogrzeb dziadka mojego męża bo nie cierpię tej ciotki

Duża dziewczynka jesteś - trzeba zacisnąć ząbki, taki lajf

AYO!!!

Ależ ja chciałam pojechać!! Od samego początku, bo uważam, że to oczywiste. Mało tego - ta ciotka ma prawo byc na tym pogrzebie. Przecież to jest tez oczywiste. No ale jechac tam moim samochodem to już nie ma prawa. I jest wyjątkową świnią, podłą, że wiedząc iż nie jest mile widziana poprosiła mojego męża aby ja zabrał.
Co innego uczestniczyć w pogrzebie w tłumie, a co innego jechać z taką q...ą ponad 6 godzin w jedną stronę.

Tak czy siak - ja jadę. I mam to w nosie. Uprzedze tylko męża że siedze z przodu (to moje miejsce) i zabieram swoje płyty. w końcu to my robimy jej łache a nie ona nam. Jak się nie podoba - to prosze PKSem.
Takie jest moje zdanie.

[AYO]

No.
I teraz mówisz do rzeczy

[villemo5]

No.
I teraz mówisz do rzeczy

Dajcie mi wóóóódkiiiiiiiiiiiiii!!!!!

[jasdor]

Dobry pomysł. Golnij sobie cos przed wyjazdem

[villemo5]

Problem w tym, że ja nie umiem pić, bo nigdy nie piłam.

[jasdor]

Napij się troszkę małego drineczka , tak na poprawę humorku po drodze

[shira3]

No.
I teraz mówisz do rzeczy

Dajcie mi wóóóódkiiiiiiiiiiiiii!!!!!

Ja bym całą drogę słuchała na full metalu Na bank wróciłaby autobusem A w swoim aucie mogę słuchać co lubię
Poza tym możecie jak zwykle wpaść do nas po drodze na kawkę - ciocia może chwilkę poczekać

[jasdor]

No.
I teraz mówisz do rzeczy

Dajcie mi wóóóódkiiiiiiiiiiiiii!!!!!

Ja bym całą drogę słuchała na full metalu Na bank wróciłaby autobusem A w swoim aucie mogę słuchać co lubię
Poza tym możecie jak zwykle wpaść po drodze na kawkę - ciocia może chwilkę poczekać ;)

Zwłaszcza to mi się podoba

[Etiopia]

Gryzie mnie .......
Oj gryzie
Nie to że ojciec usłyszał co usłyszał bo się mu od lat należało ale to że zniżyłam sie do jego poziomu ....

Czarowne gdzie Wy ...

[AniHili]

No ja jestem, gdzie reszta - nie wiem

[pomponmama]

Na posterunku. Nie gryź się kochana-nie warto- czasem trzeba...

[dolabra]

Etiopia,
co narozrabiałaś?

[charm]

Biegam i sprzątam...
w robocie zap...ol jak ***, sytuacja taka, jaka jest (ale nie do opisywania na publicznym forum... )
w każdym razie ledwo żyję, a jutro powtórka z rozrywki...

na szczęście za niecałe 2 tygodnie będzie parę dni spokoju - szkolenie w Sopocie
będę miała nieco wolnego w poniedziałek 6 czerwca, ale będę niezbyt mobilna , ale jakby któraś siostra w Sopocie była, to na kawkę będę bardzo chętna

Vil - co do pogrzebu - mogę napisać tylko to, co przedmówczynie...
a mężowi na razie odpuść, odłóż rozmowę na ten temat na później, gdy emocje trochę opadną...
dasz radę, w końcu jesteś wiedźmą