Stara Szafa i Mała Sowa - Loki i Caillou cz.III

jozefina1970 pisze:Chociaż nie pytajcie, co ja przeczytałam

pytam, oczywiście, że pytam :mrgreen:

z prokreacji?
:ryk:

pozytywka pisze:
jozefina1970 pisze:Chociaż nie pytajcie, co ja przeczytałam

pytam, oczywiście, że pytam
z prokreacji?

Gorzej

Koniec masturbacji :oops:

jozefina1970 pisze:
pozytywka pisze:
jozefina1970 pisze:Chociaż nie pytajcie, co ja przeczytałam

pytam, oczywiście, że pytam
z prokreacji?

Gorzej
Koniec masturbacji

No co? Wyrazy mnie się zlepiły :oops:

W imieniu maturzystki dziękuję, wszystkie gratulacje przekażę of course
przy butelce

Erin, Caillou ma bursztynowe oczka - takie smieszne paciorki
bo Loki z kolei ma oczy złote
Nie mogę się napatrzeć na te moje koty - sa tacy różni - i piękni w tej swojej różnorodności

Józefina, mnie się stale tak przydarza; kiedyś przeczytałam wileloryb ryżowy
a to był (kiosk) wielobranżowy :roll:

pozytywka pisze:Józefina, mnie się stale tak przydarza; kiedyś przeczytałam wileloryb ryżowy
a to był (kiosk) wielobranżowy

Ja już nie zliczę swoich wpadek... Jedna z lepszych to była taka, powiedziana a nie przeczytana: "Czy widziałeś kiedyś gołębia ze śniegiem na dachu?" a miało być: "Czy widziałeś kiedyś gołębia z piórami na głowie"

U mnie szczytem było, kiedy "periodyzacja" przeczytałam jako "Wałbrzych" :roll:

Pasibrzucha pisze:U mnie szczytem było, kiedy "periodyzacja" przeczytałam jako "Wałbrzych"

Nieźle - ale po zastanowieniu stwierdzam, że w tym szaleństwie jest metoda - byłaś blisko :mrgreen:

Siostry moje!
prowadziłam kiedyś notesik na te "widziadła"
pamiętam takie:
"depilacja uszu woskiem" - na witrynie kosmetyko-fryzjera
"tanie lęki" - na aptece
Szczególnie do tego drugiego jestem bardzo przywiązana

A z tym to kojarzy mi się strona cichykacik.pl - nie wiem czy strona jeszcze istnieje, nazwa była wyjątkowo niefortunna zważywszy, że było to przedszkole :lol: